Reprezentacja Polski w październiku pokazała się z nadspodziewanie dobrej strony. Podopieczni Jerzego Brzęczka na początek zgrupowania pokonali w towarzyskim spotkaniu Finlandię aż 5:1. Po tej rywalizacji pojawiły się głosy, że zwycięstwo biało-czerwoni odnieśli tylko dlatego, że rywal był słaby. Dlatego też nasi piłkarze w kolejnej konfrontacji z mocnymi Włochami zrobili wszystko, by potwierdzić dobrą formę. Ostatecznie zremisowali z faworyzowanym przeciwnikiem bezbramkowo, choć gdyby mieli odrobinę więcej szczęścia, to mogli pokusić się o kolejne trzy punkty w Lidze Narodów. Te zdobyli w środę, gdy we Wrocławiu pewnie wygrali z Bośnią i Hercegowiną 3:0, awansując na pozycję lidera grupy 1 elity Ligi Narodów. To nie koniec dobrych wiadomości.
Zachwyty pod adresem kadrowicza. "Potwierdził, że jest najlepszy w Europie"
Wygląda bowiem na to, że dobre wyniki w ostatnich spotkaniach przełożą się na najbliższe notowanie światowego rankingu FIFA. W poprzednim zestawieniu reprezentacja Polski znajdowała się na 19. miejscu. Eksperci wyliczyli, że po ostatnich boiskowych osiągnięciach podopieczni Jerzego Brzęczka awansują o jedną lokatę - na 18. pozycję.
Brzęczek dumny z występu kadry. "Siła drużyny jest coraz większa" [WIDEO]
Polacy swoją wysoką formę będą mogli potwierdzić w listopadzie. Wtedy to naszą kadrę czekają dwa bardzo trudne sprawdziany w Lidze Narodów. Najpierw, 15 listopada, kadra Jerzego Brzęczka zagra na wyjeździe z Włochami, a trzy dni później podejmie na własnym terenie Holandię.