Tomasz Kędziora trafił do Dynama Kijów z Lecha Poznań latem 2017 roku i jak na razie w ekipie wicemistrza Ukrainy idzie mu całkiem dobrze. Gra regularnie - w tym sezonie wystąpił łącznie w dwudziestu dwóch meczach - i gdy już wybiega na boisko, to zwykle w pierwszym składzie. Nie inaczej było w niedzielę, kiedy to jego zespół mierzył się z ligowym spotkaniu z Zorią Ługańsk.
Mecz ten był bardzo wyrównany. Dynamo dwukrotnie przegrywało, ale za każdym razem udawało się wyrównać. W końcówce wydawało się, że sędzia gwizdnie po raz ostatni przy wyniku 2:2, ale właśnie wtedy dał o sobie znać Tomasz Kędziora. Polak świetnie odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i uderzeniem głową pokonał bramkarza. Niedługo później arbiter zakończył mecz, a były obrońca Lecha został bohaterem.
Poniżej skrót meczu. Gol Kędziory od 6:36.
Dla Kędziory była to pierwsza bramka w barwach kijowskiego klubu. Wcześniej zaliczył też jedną asystę. Po dwudziestu dwóch kolejkach jego zespół jest wiceliderem ukraińskiej ekstraklasy z dorobkiem czterdziestu pięciu punktów. Do lidera - Szachtara Donieck - traci sześć "oczek".
ZOBACZ: Chwile grozy polskiego bramkarza. Jego drużyna zaatakowana przez kiboli