- Poznaliśmy się nie w Chinach, a w Arabii. Wciąż mamy kontakt, chociaż kiedyś musiałem mu... odmówić. Mieszkałem w wypasionym domu, którego wynajem rocznie kosztował klub prawie milion złotych. Cannavaro dostał nieco gorszy i kiedy dowiedział się o moim, wysłał asystenta na szpiegi. Tamten wypytywał, czy bym się z Fabio nie zamienił, ale powiedziałem, że szanuję jego Złotą Piłkę i w ogóle, ale jednak moje dzieciaki muszą mieć gdzie się bawić - opowiadał Adrian Mierzejewski na kanale "Po Gwizdku".
Mats Hummels kontra Jakub Błaszczykowski w... MMA. "Walczyliśmy dla zabawy" [WIDEO]
Mistrz świata z 2006 roku skupia się teraz na walce z koronawirusem. - Wielki szacunek za to, co robi w Italii. Skrzyknął się razem z kolegami, z którymi zdobył mistrzostwo świata, po czym zorganizował zbiórkę kasy dla szpitali i placówek medycznych - powiedział 33-latek.
Adrian Mierzejewski o Chinach: Mało kto się tam uśmiecha, ludzie są uzależnieni od telefonów [WIDEO]
Jeśli Chinese Super League ruszy, Mierzejewski będzie jedynym Polakiem w rozgrywkach. Z Chongqing Lifan wiąże go jeszcze dwuletni kontrakt. Na razie nie może wrócić do Chin ze względu na zaostrzone środki ostrożności przed nowymi przypadkami koronawirusa.
Cały materiał z Adrianem Mierzejewskim można obejrzeć na kanale "Po Gwizdku".