Kamil Glik niejednokrotnie udowadniał kibicom reprezentacji Polski oraz kolejnych klubów, w których występował, że jest jednym z najbardziej walecznych zawodników i nie boi się wkładać głowy tam, gdzie inni nie wsadziliby głowy. Niestety, podczas ostatniego meczu ligowego Benevento z Brescią, reprezentant Polski poważnie ucierpiał w wyniku starcia z jednym z rywali, przyjmując na głowę potężne kopnięcie po próbie przewrotki. Obrazki, które szybko pojawiły się w sieci sprawiły, że kibice mogli martwić się o stan zdrowia Glika, jednak rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski ujawnił najnowsze informacje na temat stanu zdrowia obrońcy. Na jego wpis szybko zareagował inny z reprezentantów Polski, który postanowił zażartować sobie z Kamila Glika.
Wielki gest Kamila Glika! Tak reprezentant Polski pomaga Ukraińcom, aż ciężko powstrzymać wzruszenie
Mateusz Klich zadrwił z kontuzjowanego Kamila Glika po kontuzji. Jeden wpis wystarczył by wywołać lawinę
Po badaniach, którym został poddany Kamil Glik po niebezpiecznym starciu okazało się, że reprezentant Polski nie doznał wstrząśnienia mózgu i jego najbliższym zmartwieniem będzie udanie się do dentysty po tym, jak dwa z jego zębów zostały złamane w wyniku starcia. Ten fakt szybko postanowił wykorzystać Mateusz Klich, obracając sytuację w żart. - I tak klawiatura byla do roboty - napisał w odpowiedzi do Kwiatkowskiego reprezentant Polski.
Po wpisie Klicha ruszyła lawina
Wpis reprezentanta Polski, który postanowił zażartować sobie z kontuzjowanego kolegi szybko zyskał popularność oraz wiele odpowiedzi. Internauci docenili dowcip pomocnika i kwitowali jego wpis śmiechem. Odpowiedzieć postanowił także inny z Biało-czerwonych, Bartosz Bereszyński. Prawy obrońca postanowił wplątać w to wszystko Jacka Góralskiego. - @Cli5hy @kamilglik25 podobno Góral ma dobry namiar - skomentował zawodnik Sampdorii.