Reprezentacja Polski wywalczyła już awans na Euro 2020, ale wciąż walczy o pierwsze miejsce w grupie i jaka najlepsze rozstawienie w losowaniu grup. Dlatego brak Roberta Lewandowskiego w składzie na mecze z Izraelem (16.11) i Słowenią (19.11) byłby dotkliwym ciosem. Tym bardziej, że "Lewy" był ostatnio w kapitalnej formie. - Zobaczymy czy w dwóch ostatnich meczach eliminacji EURO 2020 zagra Robert Lewandowski. Niewykluczone, że będzie się musiał poddać minizabiegowi, żeby być gotowym, żeby być w formie na najważniejsze mecze jesieni - powiedział Mateszu Borek w programie "Cafe Futbol" w Polsacie Sport. - Ciekawie byłoby sprawdzić, jak funkcjonuje reprezentacja, mając pewny awans. Z drugiej strony walczymy cały czas o koszyk. Fakty są takie, że Robert Lewandowski będzie się musiał poddać zabiegowi, który go wykluczy z gry na kilka, kilkanaście dni. Jest malutki problem, który trzeba naprawić, by "maszyna" pracowała w czerwcu 2020 roku - dodał dziennikarz.
O jaka kontuzję chodzi? Zdaniem portalu Interia Lewandowski narzeka na drobną przepuklinę pachwinową. Zabieg jest konieczny, ale nie jest to sprawa pilna. Sam Borek, gdy po jego słowach zrobiło się zamieszanie, uspokajał, że zabieg można przeprowadzić równie dobrze pod koniec roku. Chodzi o wybór optymalnego momentu, w którym "Lewy" musiałby pauzować. Decyzje mają zapaść wkrótce, ale Lewandowski znajdzie się wśród piłkarzy powołanych na oba listopadowe mecze.