Robert Lewandowski w sezonie 2024/2025 ponownie udowadnia, że jest jednym z najlepszych piłkarzy na całym świecie. Kapitan reprezentacji Polski oprócz tego, że we wszystkich rozgrywkach zdobył aż 22 bramki oraz dwie asysty to przekroczył magiczną barierę 100 goli w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Do tej pory ta sztuka udała się jedynie Cristiano Ronaldo oraz Leo Messiemu.
Pomimo tak znakomitych wyników w ostatnim czasie 36-latek znowu został pominięty. Tym razem o Polaku zapomniała FIFA, ponieważ w gronie nominowanych "FIFA The Best" zabrakło właśnie Lewandowskiego.
Zbigniew Boniek nie gryzł się w język! Zdecydowane słowa byłego prezesa PZPN w kierunku FIFA
Zbigniew Boniek wypowiedział się w temacie braku Lewandowskiego wśród nominowanych w rozmowie z "WP SportoweFakty". - Dla mnie Robert to najlepszy numer 9 w XXI wieku. Moim zdaniem dalej zalicza się do trójki najlepszych napastników. Takie plebiscyty to oczywiście zabawa, ale brak Roberta w gronie topowych snajperów nie świadczy najlepiej o FIFA. Nie rozumiem tego - rozpoczął Boniek.
- Nie wiem, jakimi kategoriami kierowała się FIFA, rozpoznając, kto był w ostatnim roku dobry, a kto zły - kontynuuje Boniek. - Ja na przykład nie widzę różnicy pomiędzy obecną formą Roberta a tym, jak prezentował się miesiąc temu czy pół roku wcześniej. Nawet, jeżeli Lewandowski miał okres, w którym nie strzelał goli seriami, to prezentował się dobrze. My bardzo łatwo nazywamy taki czas kryzysem. Jaki kryzys? Robert jest zawsze dobrze wytrenowany, przygotowany - zaznaczył były prezes PZPN.
- On może strzelać gole nawet do czterdziestki, nie widzę przeciwwskazań. Pytanie, jak będzie wyglądał motorycznie za cztery lata. Teraz jest w dobrym miejscu. W Barcelonie wie, jak ma grać, co ma grać i jak drużyna się zachowuje. Nadają na tych samych falach i każdy z tego korzysta - podsumował Boniek.