Młody pomocnik robi prawdziwą furorę w polskiej ekstraklasie. W ubiegłym sezonie pogrążył nawet mistrza Polski - Wisłę Kraków, strzelając jej dwa gole. Teraz zdobywa kolejne bramki na zgrupowaniu reprezentacji we Wronkach. Trenerzy kadry pokładają w nim ogromne nadzieje, to właśnie on jest najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia w składzie "biało-czerwonych" Jacka Krzynówka.
- Muszę przyznać, że na początku zgrupowania we Wronkach troszkę się stresowałem - przyznaje Rybus. - Wiadomo, Leo Beenhakker to wielki trener, więc trzeba się bardzo starać, żeby mu zaimponować. Po pierwszych kilku minutach treningu stres jednak zniknął i kadra przestała mnie przerażać. Próbuję grać najlepiej jak umiem i to samo oczywiście zrobię w jutrzejszym sparingu z Maccabi Hajfa. A poza tym cały czas trzeba pozostawać w ostrym treningu, bo przecież w piątek
wielkie derby z Polonią. O ile w ogóle mecz się odbędzie... - zastanawia się skrzydłowy warszawskiej Legii.