Robert Lewandowski w zwariowanym tańcu do hitu Katy Perry! 'Te kocie ruchy'

i

Autor: Fot. Lukasz Szelag/REPORTER EAST NEWS

Setka Roberta Lewandowskiego. Jubileusz kapitana reprezentacji w meczu z Portugalią

2018-10-11 19:39

Lider, kapitan, najlepszy strzelec. Tak w trzech słowach można scharakteryzować Roberta Lewandowskiego. Napastnik reprezentacji Polski w spotkaniu z Portugalią po raz setny wybiegnie na boisko w biało-czerwonej koszulce. Kibice liczą, że uczci ten jubileusz bramką i zwycięstwem w jednym.

Los potrafi płatać figle, ale również doprowadzać do niezwykłych sytuacji. Taką też mieliśmy w czwartkowy wieczór. Równo dwanaście lat po wielkim zwycięstwie nad Portugalią, Polacy znów zmierzą się z tym rywalem, znów na Stadionie Śląskim. W dodatku dwaj piłkarze, którzy od wielu lat stanowią o sile biało-czerwonej reprezentacji mogli mieć swój wielki dzień.

Pierwszym, który jest pewny swojego jubileuszu jest Robert Lewandowski. Kapitan drużyny narodowej szansę setnego występu miał już miesiąc temu, ale wówczas dostał czas na odpoczynek od Jerzego Brzęczka i nie zagrał w towarzyskim spotkaniu z Irlandią. I w zasadzie stało się dobrze, że taka okazja wypada w meczu o stawkę.

Robert Lewandowski

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Robert Lewandowski

Lewandowski swoją przygodę z kadrą rozpoczął w marcu 2008 roku. W starciu z San Marino od razu wpisał się na listę strzelców. Był to jego pierwszy z 55 goli jakie zdobył dla najważniejszej drużyny w kraju. Od tego czasu w kadrze występuje nieprzerwanie i w ostatnich latach urósł do rangi jej lidera.

Ale nie zawsze było tak różowo. "Lewy" przez długie miesiące musiał dźwigać na barkach ogromną odpowiedzialność. W Borussii, czy potem w Bayernie strzelał regularnie, ale w kadrze jego liczba goli rosła bardzo powoli. Sposobu na uwolnienie talentu Lewandowskiego w kadrze nie mogli znaleźć kolejni selekcjonerzy.

Dopiero Adam Nawałka sprawił, że napastnik zaczął strzelać regularnie. Eliminacje do mistrzostw Europy 2016, a następnie eliminacje do mistrzostw świata 2018 były prawdziwym popisem Lewandowskiego. Często ratował swoim kolegom skórę, tak jak w pamiętnym meczu z Armenią, który Polska wygrała dopiero po jego golu w doliczonym czasie gry. Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć kapitanowi reprezentacji kolejnych wielkich meczów w biało-czerwonych barwach!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze