Mateusz Klich mógł z wielkim przerażeniem patrzeć na treści, jakie dostała jego siostra. Okazuje się, że Maja Klich, prywatnie partnerka siatkarza Bartosza Kwolka, dostała przerażające wiadomości, których lektura potrafi zmrozić krew w żyłach. Nie da się ukryć, że za taki wylew hejtu można usłyszeć poważne zarzuty.
Z nim Marta Linkiewicz spędziła noc! Położył się na jej biuście, a ona musiała się pochwalić
Maja Klich dostała przerażające wiadomości. Fan nie oszczędził hejtu
Pod jednym z najnowszych komentarzy Mai Klich na Instagramie, jeden z użytkowników platformy, postanowił zagrozić jej, pisząc ordynarne treści. Nie wiemy, czy napastnik odnosił się do słabszej formy Mateusza Klicha w Leeds United, czy do gry Bartosza Kwolka, ale to co napisał, przerasta wszelkie wyobrażenia.
- odpowiesz swoim zdrowiem za gre swojego sku***syna - pisał internauta, kontynuując ordynarne groźby.
- Kwas jest gotowy na twoją twarz. Myślisz, że to puste słowa, czy żart? Nie, któregoś dnia zdjęcie Twojej okaleczonej twarzy będzie u Twojego sku***syna. Jesteśmy radykałami - kontynuował swoją tyradę internetowy hejter.
Marcelina Ziętek nie może się doczekać. Pokazała zdjęcie! Przed nią wspaniałe chwile
Aby zobaczyć zdjęcia Mateusza Klicha w rodzinnym gronie, przejdź do galerii poniżej.
Bartosz Kwolek załamany. Nie ma słów na ten hejt
Kwolek, który pokazał światu, jak hejter znęcał się nad jego ukochaną, przerwał milczenie w sprawie i wyraził wielkie załamanie tym co się stało, zupełnie nie rozumiejąc obrzydliwej postawy fana. Po opublikowaniu treści wulgarnych komentarzy, siatkarza stać było tylko na jedno zdanie.
- Ludzie, naprawdę? - napisał poirytowany Kwolek na swoich mediach społecznościowych.