Początek nowego sezonu nie jest dla Peszki udany. Najpierw długo czekał na powrót na boisko, a teraz z meczów reprezentacji wyeliminował go uraz. 32-letni pomocnik Lechii pauzował przez pierwsze trzy kolejki ekstraklasy z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę, którą obejrzał jeszcze w poprzednich rozgrywkach. Na murawę wrócił dopiero 5 sierpnia. Od tego czasu rozegrał już cztery pełne spotkania ligowe, w których raz wpisał się na listę strzelców oraz jeden mecz w Pucharze Polski. Podczas ostatniej ligowej kolejki Lechia grała w Krakowie z Wisłą. W tym meczu Sławomir Peszko doznał urazu więzadeł. Piłkarz przybył na zgrupowanie reprezentacji i od razu trafił do gabinetu lekarskiego. Tam okazało się, że kontuzja jest zbyt poważna, by Peszko mógł kontynuować zgrupowanie i pomóc drużynie podczas zbliżających się meczów reprezentacji.
Lekarz polskiej kadry Jacek Jaroszyński, w opraciu o wyniki badań diagnostycznych, podjął decyzję, by odesłać pomocnika do Gdańska, gdzie zostanie poddany dalszemu leczeniu. To oznacza, że zgrupowanie drużyny Adama Nawałki skończyło się dla 43-krotnego reprezentanta przedwcześnie. Nie będzie on brany pod uwagę podczas nabliższych spotkań biało-czerwonych. Przypomnijmy, że ci już 1 września zagrają w Kopenhadze z reprezentacją Danii, a trzy dni później w Warszawie z Kazachstanem. Te spotkania mogą się okazać kluczowe w całym eliminacyjnym rozrachunku. Polacy staną przed szansą zapewnienia sobie awansu na mundial, ale lepiej nie zapeszajmy. Ważną informacją jest też zapewnienie selekcjonera polskiej kadry, że w miejsce Peszki nie zostanie powołany żaden piłkarz.