Sławomir Peszko, reprezentacja Polski

i

Autor: East News Sławomir Peszko

Sławomir Peszko zostanie bohaterem filmu? "Raczej bym nie odmówił"

2019-01-10 17:16

Sławomir Peszko może pochwalić się jedną z najbarwniejszych karier w ostatnich czasach. Nie brakowało skandali, w których odgrywał główną rolę. Ciężko zliczyć liczbę memów z jego udziałem. Nie brakuje opinii, że cała jego kariera nadawałaby się na scenariusz filmowy. Sam piłkarz nie wyklucza, że mógłby wystąpić na dużym ekranie.

Choć Peszko nigdy nie był uznawany za gwiazdę reprezentacji, to zdążył zagrać w niej 44 spotkania. W swojej zawodowej przygodzie z piłką miał okazję cieszyć się z mistrzostwa Polski, które zdobył z Lechem Poznań w sezonie 2009/2010. W 2011 roku zdecydował się na wyjazd do Niemiec, gdzie grał dla FC Koeln.

To w czasie występów dla "Kozłów" wybuchł skandal z jego udziałem. Peszko po kłótni z taksówkarzem noc spędził na izbie wytrzeźwień. Jego charakter dał się we znaki również trenerom Lechii Gdańsk. Były już reprezentant Polski, po kłótni z asystentem Piotra Stokowca,  został zesłany do drużyny rezerw i w klubie z Pomorza nie może liczyć raczej na kolejne występy.

Mimo nie zawsze wysokiej formy Peszko był etatowym kadrowiczem za czasów Adama Nawałki. Często spekulowano, że pomocnik dostaje powołania ze względu na Roberta Lewandowskiego, z którym zna się bardzo dobrze. Nie zmienia to faktu, że kariera piłkarza Lechii jest naprawdę barwna.

Możliwość nakręcenia filmu o Peszce dostrzegł dziennikarz Polsatu Sport. Odpowiedzialny za to miałby być Wojciech Smarzowski, a więc jeden z najpopularniejszych reżyserów w Polsce. Dlaczego akurat on? Ponieważ i Peszko i Smarzowoski mają wiele wspólnego z miejscowością Jedlicze na Podkarpaciu.

Obaj grali w klubie z tego miasta, Nafcie. Piłkarz został zapytany o to, co myśli o ewentualnym filmie o jego karierze. - Chyba bym nie odmówił, bo Wojciech Smarzowski to wielka postać, bardzo charakterystyczna. Wszyscy jego filmy dobrze znają i mieć takiego kompana ze swoich okolic to jest coś fantastycznego - odpowiedział Peszko.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze