Stefan ich odstrzelił

Potwierdziły się wczorajsze informacje "Super Expressu" - w kadrze nie ma Artura Boruca (29 l.), a zastąpił go Jerzy Dudek (36 l.).

Sensacyjny skład selekcjoner Majewski zaprezentował na konferencji. Kibice wstrzymali oddech, gdy "Doktor" założył okulary i wczytał się w listę powołanych. A na niej same niespodzianki.

W nowej kadrze zabrakło kapitana drużyny Michała Żewłakowa (33 l.). Majewski "odstrzelił" również 96-krotnego reprezentanta Jacka Krzynówka (33 l.) i przez ostatnie lata podstawowego obrońcę - Dariusza Dudkę (26 l.).

- Powołaliśmy w tym momencie najlepszych polskich zawodników. Mamy takie prawo. Pewnie ktoś inny uznałby, że w dobrej formie są całkiem inni. Nasz wybór jest jednak taki, a nie inny. Brak powołania dla Żewłakowa nie znaczy, że rezygnujemy z niego - wyjaśniał Majewski.

"Doktor" najbardziej zaszokował oczywiście odstawieniem od drużyny etatowego golkipera. Z tej decyzji tłumaczył się nowy trener reprezentacyjnych bramkarzy - Józef Młynarczyk.

- Dlaczego nie ma Boruca? Czytając prasę i słuchając różnych doniesień, znaleźliśmy niekorzystne dla niego informacje. Uznaliśmy, że na tę chwilę damy sobie z Arturem spokój - stwierdził Młynarczyk. Po chwili Majewski zaczął zachwalać Dudka, który po ponad trzech latach wraca do kadry.

- Mam nadzieję, że Jurek udanie zastąpi Boruca. Nie wiem, dlaczego dziwicie się jego powołaniu. Przecież ten człowiek trenuje z najlepszymi piłkarzami w Realu Madryt. W młodości marzyłem, by chociaż raz zagrać na stadionie "Królewskich". A Dudek jest tam cały czas. Inna sprawa, kto stanie w bramce w meczu z Czechami i Słowacją. Jeszcze nie zdecydowałem, czy będzie to Jurek, Wojtek Kowalewski czy Sebastian Przyrowski - kończy Majewski.

SZTAB SZKOLENIOWY REPREZENTACJI POLSKI