Portugalski uciekinier (już pracujący we Flamengo) kasował więc 300 tys. złotych co 30 dni. Te sumy szybko przestają być kosmiczne, gdy dowiadujemy się, że Szewczenko mógłby liczyć na prawie milion złotych miesięcznie.
W Genoi, której trenerem był tylko przez jedenaście spotkań, miał kontrakt do końca sezonu 2023/24. Na jego mocy miał zarabiać około dwa miliony euro rocznie. Kontrakt w Polsce byłby dla niego podwyżką i z miejsca zrobiły go jednym z najlepiej zarabiających selekcjonerów na świecie.
Bezczelnie wykorzystują Lewandowskiego. To czyste obrzydlistwo. To się nie mieści w głowie
TAK ZARABIAJĄ TRENERZY PIŁKARSKICH POTĘG [GALERIA]
Daleko będzie mu jeszcze do Hansiego Flicka, który po wielkich sukcesach w Bayernie Monachium objął reprezentację Niemiec za wielką fortunę. Były szkoleniowiec Roberta Lewandowskiego za pracę z Die Mannschaft zgarnia pięć milionów euro rocznie. To więcej niż inkasuje trener mistrzów świata, bowiem Didier Deschamps za szefowanie reprezentacji Francji dostaje 4,39 mln euro rocznie.
„Szewa” zarabiałby niewiele mniej niż trener wicemistrzów Europy i naszych niedawnych rywali w eliminacjach do MŚ. Gareth Soutgate za pracę z reprezentacją Anglii może liczyć na 3 mln euro rocznie. Pieniądze by się więc zgadzały, tylko co z sukcesami?
Andrij Szewczenko przejmie reprezentację Polski? Były kadrowicz neguje pomysł zatrudnienia Ukraińca