"Super Express": - W meczu z RFS Ryga w Lidze Konferencji postawił pan na Szymona Żurkowskiego. Jak ocenia pan jego występ?
Vincenzo Italiano (trener Fiorentiny): - Szymon długo pracował na tę szansę i jestem zadowolony z jego występu. Wszedł z ławki, realizował założenia. Był bardzo aktywny w przodzie, pomagał partnerom w kreowaniu akcji. Wyglądał nieźle, chociaż zagrał po długiej przerwie. Tym bardziej cieszy udany powrót. To było dobre wejście.
- Bilans Szymona z tej rundy nie jest imponujący. Zaledwie trzy spotkania uwzględniając wszystkie rozgrywki.
- Niestety, zaraz po powrocie do Fiorentiny z wypożyczenia do Empoli, gdzie prezentował się naprawdę dobrze, doznał kontuzji. W efekcie nie mogliśmy z niego skorzystać przez kilka tygodni. W międzyczasie ukształtowała się wyjściowa jedenastka. Trzeba pamiętać, że mam w zespole innych, równie dobrych zawodników, którzy ciężką pracą zasłużyli na występy, dlatego nie miałem podstaw do dokonywania zmian. Chcę jednak zwrócić uwagę na samo podejście Szymona, który ciężko pracował, aby udowodnić swoją przydatność. Jestem zadowolony z jego dyspozycji. Głowę ma na właściwym miejscu.
- Znalazł się on w szerokiej kadrze Polski na mistrzostwa świata. Czy jest on dobrze przygotowany do mundialu?
- Być może nie grał zbyt dużo w tej rundzie, ale jako profesjonalista ciężko i sumiennie pracował podczas każdego treningu. Wzorowo podchodził do swoich obowiązków, chcąc wywalczyć miejsce w składzie Fiorentiny. Fizycznie wygląda bardzo dobrze, a spotkanie w Rydze potwierdziło, że także na boisku prezentuje się nieźle. Jestem przekonany, że jest dobrze przygotowany.
- Co może dać reprezentacji Polski?
- Żurkowski bardzo rozwinął się w Serie A. Charakteryzuje go duża dynamika w grze. Ponadto jest bardzo silny, dobrze trzyma się na nogach, trudno odebrać mu piłkę. Potrafi ją także rozegrać. Może grać nie tylko w środku pola, ale również wyżej, bliżej formacji atakującej. Oczywiście, trudno powiedzieć jaką taktykę zastosuje polski selekcjoner, ale na pewno może być cennym zawodnikiem.
- Na co według pana stać reprezentację Polski na mundialu?
- Z Polski pochodzi wielu ciekawych zawodników. Z niektórymi, jak z Drągowskim, czy Piątkiem, pracowałem w Fiorentinie. Wielu waszych reprezentantów z powodzeniem gra w Serie A. Do tego w przodzie możecie liczyć na Roberta Lewandowskiego. Macie niezły zespół, który może osiągnąć ciekawy rezultat.