Piotr Zieliński na wakacjach nad Bałtykiem
Nie ma to jak letni wypad z rodziną nad morze. Zieliński wraz z żoną Laurą i synem Maksymilianem skorzystali z upalnej pogody i wyruszyli nad Bałtyk. Jak przystało na szanujących się plażowiczów, tuż po znalezieniu odpowiedniego miejsca, od razu odgrodzili się parawanem. Laura zadbała, by piłkarz reprezentacji nie spalił się na słońcu, dlatego sprawnymi ruchami posmarowała jego plecy kremem chroniącym od promieni słonecznych. W Bałtyku Zieliński czuł się jak ryba w wodzie. Pląsał, pluskał się, cieszył chwilą. Zrobił niespodziankę synkowi, którego zabrał do morza, ale cały czas bezpiecznie trzymał na dłoniach. Po całej zabawie Zieliński po prostu rozłożył się na ręczniczku, wygrzewając każdy fragment swojego wytrenowanego ciała. Zdjęcia z plażowania Zielińskiego możecie zobaczyć w poniższej GALERII.
Jan Tomaszewski niezadowolony z Piotra Zielińskiego
Zieliński jest na urlopie nie tylko po ciężkim sezonie ligowym, ale również po meczach reprezentacji Polski. Choć w meczu z Holandią strzelił gola, to i tak po całym zgrupowaniu niezadowolony był z niego legendarny bramkarz Jan Tomaszewski. - Po raz kolejny nie zdał reprezentacyjnego egzaminu. Nie wiem, dlaczego on w ogóle gra w reprezentacji. Pałętał się gdzieś obok Lewandowskiego i bezproduktywnie biegał. W ogóle w tym meczu grało dwóch zawodników z jednego klubu: wielka gwiazda Zieliński i mniejsza Mertens. I co się okazało. Ten Mertens grał przy Zielińskim profesora, a przecież podobno Zieliński jest najlepszym zawodnikiem w Napoli – stwierdził Tomaszewski.
Tomaszewski rozszarpał Zielińskiego. Było ostro, na taką ocenę zdobyłoby się niewielu