Ostatni raz reprezentacja Polski, gdzie na ławce trenerskiej był Czesław Michniewicz rozegrała swoje spotkanie w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. Wówczas "Biało-Czerwoni" pierwszy raz od 30 lat nie zakończyli zmagań w fazie grupowej. Po starciach z Meksykiem, Arabią Saudyjską oraz Argentyną, podopieczni Michniewicza uplasowali się na 2. miejscu i awansowali do fazy pucharowej. Drużyna z Robertem Lewandowskim na czele trafiła na obrońców tytułu - Francję. "Trójkolorowi" długo nie mogli pokonać Wojciecha Szczęsnego, worek z bramkami otworzył Olivier Giroud, a w drugiej połowie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Kylian Mbappe. "Biało-Czerwoni" za sprawą Lewandowskiego strzelili honorowego gola. Mundial się dla Polaków zakończył, a umowa z Michniewiczem nie została przedłużona.
Media wprost o nowym klubie Czesława Michniewicza! Dla byłego selekcjonera to prawdziwy raj
Michniewicz był na bezrobociu przez pół roku, zainteresowanie przyszło z ligi arabskiej, a dokładnie z Abha FC. W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" o przyszłym klubie 53-latka wypowiedział się lokalny dziennikarz - Abdulmohsen AlGabbani. - Wydaje mi się, że powodem mogło być to, że Abha postanowiła wrócić do swoich taktycznych korzeni. Kiedy klub awansował kilka lat temu do ekstraklasy, to był właśnie znany z defensywnej taktyki, z tego że przede wszystkim dobrze bronił, że właśnie w tyłach był najlepiej zorganizowany. Tak to wtedy poustawiał szkoleniowiec z Tunezji - powiedział dziennikarz.
Dodał także, co musiałoby się stać, aby pracę Michniewicza oceniono, jako sukces. - Prawdą jest, że nikt tam nie myśli o nawiązaniu walki z tymi wielkimi. Natomiast za sukces Michniewicza uznam, gdy zdobędzie w sezonie ligowym około 40 punktów i ulokuje zespół w środku tabeli. A do tego dorzuci dobry występ w Pucharze Króla. Tak, to by było dobrym osiągnięciem. Nie miejsce tuż ponad strefą spadkową, a właśnie gdzieś w połowie stawki. W ostatnim sezonie Abha zdobyła 33 punkty, co dało 12. miejsce. Wcześniej było to odpowiednio 35 punktów (9), 36 (13) i 33 punkty (9). Takie 40 punktów wskazywałoby więc na postęp i udaną przygodę Michniewicza z saudyjskim futbolem. Choć mam sporo wątpliwości, albo inaczej – znaków zapytania - przekazał AlGabbani.