Jak się dowiedzieliśmy, były obrońca Wisły miał poważne problemy z opuszczeniem Turcji.
Klubowi działacze obawiali się, że "Głowa" może pójść w ślady Mirosława Szymkowiaka, który w 2006 r. wolał zakończyć karierę, niż wrócić do Turcji.
Przeczytaj koniecznie: Władymir Kliczko rzuca wyzwanie Tomaszowi Adamkowi!
- Arek na pewno nie pójdzie w ślady Szymkowiaka. Zamierza wypełnić dwuletni kontrakt - zapewnia nasz informator.