Tymoteusz Puchacz był podekscytowany występami w Anglii
Po wyjeździe z Polski Puchacz często zmienia kluby. Ostatnie 1,5 roku spędził w Niemczech. Obecny sezon rozpoczął w Holstein Kiel. Jednak pozostałe miesiące nie spędzi już w zespole z Bundesligi, lecz zawitał do Anglii. Został wypożyczony do Plymouth Argyle. Ekipa "Pielgrzymów" zajmuje w Championship ostatnie miejsce. Polski obrońca związał się umową do końca rozgrywek. Angielski klub poinformował, że zagwarantował sobie możliwość wykupy kadrowicza. Plymouth to szósty zespół w zagranicznych wojażach naszego obrońcy. - Przychodzi do Argyle mając w w dorobku znakomite doświadczenie, które zdobył w kilku dużych klubach Europy. Rywalizacja o jego podpis była duża, ale on był podekscytowany wyzwaniem. Czuł, że Argyle jest najlepszym wyborem na następny etap w jego karierze - powiedział Jimmy Dickinson z Plymouth, cytowany przez oficjalny portal angielskiego klubu.
Kadrowicz zadebiutuje w Pucharze Ligi Angielskiej?
Władze Plymouth pokładają w nim duże nadzieje, bo przed zespołem walka o utrzymanie w Championship. Polski obrońca ma wzmocnić rywalizację na lewej stronie defensywy. Będzie występował z numerem 17. Wszystko wskazuje na to, że zadebiutuje w meczu z Brendfordem w Pucharze Ligi Angielskiej, który zostanie rozegrany 11 stycznia w Londynie. Pod warunkiem, że klub zdoła załatwić wszystkie pozwolenia.
Tymoteusz Puchacz został wypożyczony do Plymouth Argyle. Ekipa "Pielgrzymów" zajmuje w Championship ostatnie miejsce. Polski obrońca związał się umową do końca rozgrywek. Angielski klub poinformował, że zagwarantował sobie możliwość wykupy kadrowicza.
Koszmarna seria Plymouth bez zwycięstwa, Polak odmieni Pielgrzymów?
Przed kibicami Plymouth na Home Park pokaże się w starciu z Oxford United (14 stycznia). To będzie dla niego niezły maraton, bo kolejne dwa spotkania także jego zespół rozegra u siebie. Rywalami będą kolejno: Queens Park Rangers (18 stycznia) i Burnley (22 stycznia). Czy menedżer Kevin Nancekivell będzie dawał mu szansę? Do tej pory Plymouth ma najgorszą obronę w Championship. Pielgrzymi stracili aż 53 gole! Ponadto notują serię jedenastu meczów bez zwycięstwa. Po raz ostatni wygrali na początku listopada, gdy pokonali u siebie 1:0 Portsmouth. Ekipa Puchacza potrzebuje trzech punktów, aby opuścić ostatnie miejsce i wydostać się ze strefy spadkowej.
Ryoya Morishita powiedział to wprost, jaśniej się nie da. To cel gwiazdy Legii, przebije się?