Reprezentacja Słowacji jest ceniona niżej (60. w rankingu FIFA) od naszej drużyny (30.), nie mówiąc już o Czechach (8.), ale jednym walorem bije wszystkich rywali w grupie 3. eliminacji MŚ - wzrostem. Zawodników z wysoko zawieszoną głową w ekipie Vladimira Weissa jest wielu. Poczynając od kapitana drużyny, na codzień grywającego w FSV Mainz Miroslava Karhana (189 cm). O dwa centymetry wyższy jest stoper Martin Skrtel, zawodnik Liverpoolu, który przy każdej okazji lubi robić wycieczki na pole karne przeciwników. Z tym, że Skrtel jest doznał poważnej kontuzji w meczu z Manchesterem City i jego powrót na boisko jest zapowiadany na grudzień.
Parę mężczyzn o słusznym wzroście stanowią dwaj napastnicy Słowacji. Robert Vittel (Lille) ma 187 cm, Marek Mintel (Żilina) 186. Jeśli któryś z nich będzie bez formy, to trener Weiss najpewniej zastąpi go Martinem Jakubko (FC Chimki) o wzroście...194 cm.
Rośli, ale nie przesadnie (Żewłakow 182, Dudka 183) polscy stoperzy będą musieli bardzo uważać przy dośrodkowaniach, a na Artura Boruca spadnie zapewne obowiązek zbierania wszystkiego co leci górą pod polską bramkę. Na słowackich dryblasów trzeba zwrócić pilną uwagę.