FIFA w poniedziałek przychyliła się do wniosku zainteresowanych federacji i anulowała pojedyncze żółte kartki, którymi piłkarze byli ukarani w grupowej fazie kwalifikacji do mundialu. Wszystko po to, by druga w półfinale baraży nie wykluczyła nikogo z decydującego o awansie spotkania.
Na decyzji FIFA skorzystają także niektórzy polscy piłkarze, jak Kamil Glik czy Grzegorz Krychowiak. Żółte kartki, którymi zostali ukarani w kwalifikacjach, nie będą miały znaczenia w barażach i kolejna ujrzana w meczu z Rosją nie wykluczy ich z ewentualnej finałowej batalii.
Trudne wyzwanie przed nowym selekcjonerem kadry. To z tym będzie musiał sobie poradzić
Zawodnicy, którzy jednak w ostatnich spotkaniach grupowej części kwalifikacji obejrzeli drugie żółte kartki, będą pauzować w pierwszym starciu barażowym. Do tej grupy zaliczają się m.in. Mateusz Klich, rosyjscy rywale Biało-Czerwonych Aleksandr Gołowin i Fiodor Smołow czy słynny Szwed Zlatan Ibrahimović.
W dwustopniowych barażach o ostatnie trzy miejsca z Europy w marcu (24 i 29.03) rywalizować będzie 12 zespołów, w tym dwaj ostatni mistrzowie kontynentu Włochy i Portugalia, które znalazły się na "kursie kolizyjnym" i jednej z tych ekip zabraknie w Katarze.
Biało-Czerwoni w półfinale baraży zagrają w Moskwie z Rosją, a w przypadku zwycięstwa w decydującym o awansie meczu podejmą lepszego z pary Szwecja - Czechy.
Mistrzostwa świata w Katarze zostaną rozegrane między 21 listopada a 18 grudnia.