Gdy inne światowe marki wycofują się z państwa okupanta – firma Leroy Merlin trwa. Ponoć nawet działa prężniej niż wcześniej. To oczywiście wywołało spore oburzenie w naszym kraju, polski oddział hipermarketów budowlanych od lat jest przecież sponsorem reprezentacji Polski.
– Centrala w Polsce podjęła już stanowcze decyzje, bo zerwała wszelkie relacje biznesowe ze stroną rosyjską i białoruską. Pieniądze ze sprzedaży jakichkolwiek produktów pochodzących z tych krajów przeznaczono na pomoc Ukrainie – tłumaczył na wtorkowej konferencji prasowej Jakub Kwiatkowski, rzecznik i team menager PZPN.
Jak się dowiedzieliśmy, władze polskiej piłki grają na czas, mając na uwadze dobrą wolę polskiej centrali oraz – przede wszystkim – wieloletnią współpracę. Możemy być pewni, że logotyp firmy i jej nazwa nie będzie prowokować kibiców przy najbliższych meczach „Biało-Czerwonych”. Do czasu wyjaśnienia kwestii obecności firmy w Rosji. Za nią w pełni odpowiedzialna jest główna siedziba we Francji.
Reprezentant Polski był na skraju. Taki styl życia nie przystoi piłkarzowi, powiedział o depresji
Polacy się odcinają, ale dla Jana Tomaszewskiego to za mało. To, że Leroy Merlin powinno być wyrzucone z reprezentacji jest jasne jak dwa razy dwa! A jeśli nie wyrzucone, to co najmniej zawieszone. Skoro firma nie zaprzestała działalności w Rosji, to znaczy, że popiera ludobójstwo? – grzmi legendarny bramkarz reprezentacji Polski.