Łukasz Teodorczyk

i

Autor: Eastnews

Włodzimierz Lubański: W Anderlechcie już nie liczą na Łukasza Teodorczyka

2018-08-01 5:00

Czarne chmury zebrały się nad Łukaszem Teodorczykiem (27 l.). Szefowie Anderlechtu Bruksela mówią wprost, że reprezentant Polski musi odejść z klubu. Jego los wydaje się przesądzony. - Jest zdecydowana decyzja klubu, aby odszedł i poszukał sobie nowego pracodawcy – mówi nam Włodzimierz Lubański (71 l.), który orientuje się w belgijskim futbolu.

„Super Express”: - Dlaczego Łukasz Teodorczyk nagle stał się niepotrzebny w Anderlechcie?

Włodzimierz Lubański: - Z tego co czytam wnoszę, że już na niego za bardzo nie liczą. Przed sezonem przyszło kilku nowych zawodników. Jest w tym gronie napastnik z Caen Ivan Santini, który w pierwszej kolejce strzelił trzy gole. Trener Hein Vanhaezebrouck zna Chorwata, bo prowadził go w Kortrijk. Wygląda na to, że Łukasz nie jest brany pod uwagę jeśli chodzi o podstawowy skład.

- Czy wpływ na sytuację Teodorczyka ma to, że zarabia najwięcej?

- Nie wiem, czy ma najwyższy kontrakt. Myślę, że tu bardziej chodzi o stronę sportową. W poprzednich rozgrywkach Łukasz grał słabiej niż w pierwszym sezonie. To spowodowało, że troszeczkę się w klubie od niego odwrócili. Poza tym jego zachowanie na boisku, to co robił, to nie jest dobra twarz Anderlechtu. W ten sposób dolał oliwy do ognia.

- Co powinien zrobić w tej sytuacji?

- Jedna opcja to powinien zagryźć zęby, zacząć pracować bardzo solidnie, dojść do formy i udowodnić „chwileczkę, pomyliliście się, mam kontrakt chcę go wypełnić”. To najlepsza odpowiedź ze strony zawodnika. Pokazanie sportowej złości. Jeśli Łukasz dostanie szansę to musi pokazać, że owszem miał kryzys, ale jest gotowy do dalszej walki. Druga opcja jest kontrowersyjna. "Chcę odejść, ale musicie mnie puścić za realną kwotę". Zacznie się problem, bo klub nie sprzeda go za byle co.

- Anderlecht zachowuje się fair wobec Polaka?

- Gdyby było nieuczciwie, to wyrzuciliby go drugiej drużyny. Jest w kadrze, trenuje. Postawili zdecydowanie na to, aby poszukać lepszego napastnika. Tak jest na całym świecie. Kluby szukają wzmocnień, nowych rozwiązań. Gdy Vanhaezebrouck przyszedł do Anderlechtu, to bardzo liczył na Polaka. Widocznie nie spełnił jego oczekiwań. Dlatego jest taka sytuacja, jak teraz. Szkoda, że jest taki zgrzyt. Łukasz musi zareagować.

- Jak ocenia pan Santiniego?

- To wysoki chłopak, dobrze grający głową i ustawiający się pod bramką. Umie wykończyć sytuacje. W pierwszym meczu miał dużo szczęścia w sytuacjach podbramkowych, ale też trzeba przyznać, że zachował się bardzo dobrze.

- Jest lepszy od reprezentanta Polski?

- Lepszy, bo teraz gra i strzela. Czy Łukasz podejmie konkurencję? Moim zdaniem powinien to zrobić. Z drugiej strony może się zniechęcić. Wyobrażam sobie, jak on się czuje. Trenuje, a nie dostaje szansy. Nie jest to ciekawa sytuacja dla zawodnika.

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Najnowsze