Czeka nas rewolucja w kadrze?
W reprezentacji Polski Szczęsny zadebiutował w 2009 roku. Selekcjoner Franciszek Smuda dał mu szansę w towarzyskim meczu z Kanadą. Młody bramkarz Arsenalu zagrał wtedy w drugiej połowie. Gola nie puścił. Kolejne występy notował już w 2011 oku. Przez kolejne dwanaście lat rozegrał w sumie w kadrze 79 meczów, co jest najlepszy wynikiem wśród polskich bramkarzy. - Czy w 2024 r. w kadrze Biało-Czerwonych dojdzie do rewolucji? - zastanawiał się Kamil Kosowski na łamach "Przeglądu Sportowego". - Zarówno Robert Lewandowski, jak i Wojciech Szczęsny sami muszą podjąć decyzję. (...) Ale wieloletni wpływ tych piłkarzy na reprezentację oraz ich boiskowy status są na tyle duże, że nie ma selekcjonera na świecie, który skasowałby napastnika grającego w Barcelonie lub bramkarza broniącego w Juventusie - podkreślił.
Wspominał, że chce pojechać na ostatni turniej
Do Szczęsnego także należy rekord meczów z czystym kontem. W 27 spotkaniach nie puścił gola. Z kadrą był na pięciu imprezach: na MŚ 2018 i 2022, a także na EURO 2012, 2016 i 2020. Czy zagra także na EURO 20024? - W przypadku Wojtka Szczęsnego to się raczej wydarzy, bo on sam wspomina, że chce pojechać na ostatni turniej - przypomniał Kosowski. - Moim zdaniem sprawa zostanie naturalnie załatwiona, tym bardziej że pojawiła się spora konkurencja w bramce. (...) Wojtek na pewno na chłodno to ocenia. Wie, ile gra w reprezentacji oraz czuje, że po prostu czeka na niego życie - zaznaczył były pomocnik kadry.
Piotr Zieliński zachwyci w Interze Mediolan? Były kadrowicz tak widzi jego rolę we włoskim gigancie