Trzeba przyzwyczaić się do tego, że nie jest taki słaby
Po spotkaniu kadrowicz był w dobrym humorze. - Od 1,5 roku po każdym spotkaniu kadry zadajecie mi to samo pytanie: czy to był mój najlepszy mecz w reprezentacji? - przypomniał Szczęsny. - Może trzeba zacząć się przyzwyczajać do tego, że nie jestem tak słaby, jak myślicie. Było trochę do roboty. Nie uważam, żeby - może poza jedną - to były jakieś niesamowite ciężkie interwencje – przekonywał skromnie.
Wygrana daje dużą satysfakcję
Bramkarz Juventusu wierzy w to, że triumf z Niemcami przerodzi się w coś pozytywnego. - Na pewno wynik z takim przeciwnikiem buduje wiarę w to, że to co robimy jest nie najgorsze – skomentował. - Przez ostatnich kilka lat od tych mocnych europejskich zespołów dostawaliśmy baty w Lidze Narodów i na turniejach. To pierwsze zwycięstwo od kilku lat z taką potęgą europejską. Na pewno daje to dużą satysfakcję – przyznał.
Bardzo potrzebujemy trzech punktów
Już we wtorek mecz z Mołdawią w el. EURO 2024. - Bardzo potrzebujemy tych trzech punktów, aby być na dobrej drodze do awansu na mistrzostwa Europy – podkreślał Szczęsny.