Kariera Matty’ego Casha nabrała niesamowitego rozpędu. Przed zeszłym sezonem trafił do Premier League, gdy Aston Villa wykupiła go z Nottingham Forest, w którym wybrano go najlepszym piłkarzem sezonu 2019/20. W angielskiej ekstraklasie błyskawicznie wywalczył sobie miejsce w składzie, a niemal zawsze gra po 90 minut. Polscy kibice usłyszeli o nim głośniej we wrześniu tego roku, gdy rozpoczęła się dyskusja o przyznaniu mu obywatelstwa. Matka 24-latka i jej rodzina pochodzi z Polski, a sam Cash podjął decyzję o grze z „orzełkiem na piersi”. Wydawało się, że będzie to kwestia miesięcy, ale w całą sprawę zaangażowali się m.in. prezydent, Andrzej Duda i prezes PZPN, Cezary Kulesza. Dzięki temu prawy obrońca otrzymał obywatelstwo jeszcze w październiku, a Sousa mógł z niego skorzystać już podczas listopadowego zgrupowania. Zdaniem portugalskiego trenera nowy zawodnik ma podnieść poziom całej drużyny, a mecze z Andorą i Węgrami są świetnym przetarciem przed niemal pewnymi barażami o mundial. Kibice podzielili się na zwolenników i przeciwników tego pomysłu, a ci negatywnie nastawieni poruszali kwestię m.in. języka. Przed spotkaniem z Andorą w internecie wylądowało nagranie Casha podczas językowego testu, a jego odpowiedzi robią wrażenie.
Matty Cash - rodzice. Kim są mama i tata piłkarza reprezentacji Polski?
Matty Cash w reprezentacji Polski jest nowym piłkarzem, a na trybunach pojawi się nowa WAG. W galerii poniżej możecie poznać seksowną Kady McDermott:
Zaskoczył swój klub
Taki „egzamin” postanowił przygotować piłkarzowi jego klub, Aston Villa. Miało to miejsce jeszcze przed zgrupowaniem, ale materiał trafił do sieci dopiero w dzień meczu Andora – Polska. Prowadzący skupił się na zwrotach i wyrazach związanych z boiskiem, a Cash miał tłumaczyć polskie słowa na angielski. Sprawiło mu to niemałe trudności, a niektóre odpowiedzi zaskoczyły wszystkich.
Nie uwierzycie, gdzie Matty Cash pracował przed wielką karierą. Mało kto by na to wpadł
„Piłka”, „bramka”, „spalony”, „bramkarz”, „pole karne”, „prawa”, „Matty Cash - polski Cafu” – te zwroty udało się przetłumaczyć 24-latkowi. Stanowi to mniej więcej połowę przygotowanych pojęć. To właśnie błędy Casha wywołały sporo śmiechu wśród zgromadzonych.
„Boisko”, „rzut karny”, „obrońca”, „napastnik”, „lewa”, „za tobą”, „Jesteśmy z wami”, „Jeszcze jeden”, „Polska Biało-Czerwoni” – te zwroty okazały się zbyt trudne. Zwłaszcza „boisko” i „lewa” mogły zapaść Cashowi w pamięć, gdyż pierwsze określił mianem rzutu rożnego, a słowo „lewa” natychmiast skojarzyło mu się z… Robertem Lewandowskim. Rozśmieszyło to zarówno piłkarza, jak i prowadzącego, a poprawna odpowiedź [left – przyp.red.] błyskawicznie nakierowała prawego obrońcę na pseudonim „Lewy”. Z pewnością wiele lekcji języka polskiego jeszcze przed nim, ale kluczowe i tak będą jego występy na boisku.