Dywagacje na temat tego, kto powinien zdobyć Złotą Piłkę w tym roku, trwają od dobrych kilku tygodni. W mediach co rusz pojawiają się opinie znanych postaci ze świata futbolu i wiele z nich uważa, że najcenniejszą indywidualną nagrodę w piłce nożnej powinien zdobyć Robert Lewandowski. Problem w tym, że już niejednokrotnie były zastrzeżenia co do wyników plebiscytu.
Wiadomo, kto wygrał Złotą Piłkę! Pojawiły się ważne informacje, zwycięzca już się cieszy
Dziennikarz TVP szczerze o Lewandowskim. Wbił mu szpilkę
Niewykluczone, że i tym razem będzie głośno o rezultatach. Coraz więcej plotek mówi, że Złotą Piłkę zgarnie Leo Messi. Potwierdziłoby to tezę, że większość osób głosuje ze względu na nazwisko piłkarza, a nie jego całokształt osiągnięć w danym roku. Również zdaniem Jacka Laskowskiego, komentatora TVP, to Lewandowski powinien wygrać Złotą Piłkę.
OFICJALNIE: Lewandowski przed Messim w głosowaniu! Dostanie złotą piłkę, kolejna nagroda dla Polaka
Dziennikarz wyjawił to w rozmowie z portalem Interia. Zdradził również, jak jego zdaniem powinna wyglądać czołowa piątka. Wymienił w niej Harry'ego Kane'a, Karima Benzemę, Gianluigiego Donnarummę oraz Messiego. To dość nietypowe zestawienie, ale Laskowski wytłumaczył powody, dla których wytypował taką piątkę.
Laskowski dosadnie o Lewandowskim. Mocna wypowiedź
- Moja piątka zapewne będzie się wyróżniać na tle innych, postawiłem w niej bardziej na stabilność w przekroju całego 2021 roku, choć i pod tym względem można mi zarzucić brak konsekwencji. Istotna była dla mnie również rola danego piłkarza w drużynie (reprezentacyjnej i klubowej), jego charyzma i wpływ na postawę całego zespołu - zdradził Laskowski.
W jego wypowiedzi nie zabrakło również szpilki wbitej Lewandowskiemu. Komentator odniósł się niejako do wydarzeń z meczu z Węgrami w eliminacjach do mistrzostw świata. W tym spotkaniu Lewandowski nie wystąpił, a po porażce na PGE Narodowym sprawa ta odbiła się szerokim echem i wpłynęła na wizerunek piłkarza. - Zwycięzców Euro i Copa America umieściłem poza podium, ale uznałem, że miejsce w "5" absolutnie im się należy. No i jedna smutna konstatacja - miejsce pierwsze obsadziłem bez żadnych wątpliwości i z dumą - ale już nie z tak wielką, jak jeszcze parę tygodni temu... - powiedział dziennikarz.