OFICJALNIE: Lewandowski przed Messim w głosowaniu! Dostanie złotą piłkę, kolejna nagroda dla Polaka

Kolejna nagroda dla Roberta Lewandowskiego! Polski napastnik zgarnia następne trofea, ale cały świat żyje teraz oczekiwaniem na ogłoszenie werdyktu plebiscytu Złotej Piłki organizowanej przez magazyn "France Football". Zwycięzca dowiedział się już o tym, że zostanie wyróżniony! Wszyscy przekonamy się o tym na ceremonii w Paryżu. Niestety, wszyscy największe szanse dają nie naszemu kapitanowi, a Leo Messiemu. Czy Argentyńczyk wyrwie Złotą Piłkę sprzed nosa Polaka? Na razie wiadomo, że pierwsza złota piłka trafiła w ręce Lewandowskiego. Niestety, nie chodzi o najbardziej prestiżowe wyróżnienie.

NIE PRZEGAP! TVP ogłosiło ważną nowinę. Dobre wieści dla kibiców! Zamieszany w to będzie Szpakowski

Złota piłka w rękach Lewandowskiego, ale nie od "France Football"

IFFHS World's Best Player to nagroda przyznawana przez Międzynarodową Federację Historyków i Statystyków Futbolu, jedną z najbardziej prestiżowych, futbolowych organizacji. Wyróżnienie z jej rąk to ogromny zaszczyt. Robert Lewandowski otrzyma statuetkę drugi raz z rzędu - ta przyjmuje kształt właśnie złotej piłki. Statystycy dali mu nagrodę także za 2020 rok. Niestety, nie na tę nagrodę "Lewy" czeka najmocniej.

Robert Lewandowski ze Złotym Butem. Zobacz galerię zdjęć z kolejnym trofeum Polaka.

IFFHS: Wyniki głosowania

Robert Lewandowski wyprzedził w plebiscycie Leo Messiego o 45 punktów. Polak uzyskał ich 150, Argentyńczyk tylko 105. Trzecie miejsce zajął Jorginho z Chelsea z 40 oczkami. Czwarty był Kevin de Bruyne, a piąty Mohamed Salah i Kylian Mbappe.

Zobacz także: Diego Maradona podarował mu koszulkę. Były kapitan kadry o „asyście” przy golu Argentyńczyka [WIDEO]

Kiedy wyniki Złotej Piłki?

Kto w tym roku wygrał plebiscyt? Tego publiczność i dziennikarze dowiedzą się w poniedziałek 29 listopada. Wówczas odbędzie się gala, na której zwycięzca otrzyma Złotą Piłkę. Dochodziły również plotki, że kilku głosujących postanowiło zmienić swoje typy. Redaktor naczelny "France Football" przyznał, że faktycznie były zmiany, ale tylko w jednym przypadku.