Paulo Sousa dał się już poznać jako selekcjoner, który ma swoją wizję i bardzo rzadko zmienia zdanie. Korekty w swoich pomysłach przeprowadza rzadko, a jednym z nielicznych przykładów jest gra Kamila Glika – wystarczyło pół meczu z Węgrami z doświadczonym obrońcą na ławce, by Paulo Sousa przekonał się, jak ważny jest to zawodnik dla całej drużyny. W większości przypadków jednak, gdy Portugalczyk uprze się na jakieś rozwiązanie, trzyma się go konsekwentnie. Ma to oczywiście swoje plusy i minusy – z jednej strony mamy stabilizację i konsekwencję w działaniu, z drugiej jednak czasami zamykana jest możliwość sprawdzenia czegoś, co mogłoby dać lepsze efekty. W kontekście ostatnich powołań pojawiło się wiele kontrowersji w przypadku kilku nazwisk – zarówno tych, którzy pojawili się w Warszawie, jak i tych, którzy nie dostali do niej zaproszenia. Ponownie wraca tu sprawa braku powołania dla Sebastiana Szymańskiego – jednego z najlepszych pomocników ligi rosyjskiej, który nie ma miejsca w kadrze Paulo Sousy.
Te słowa Sławomira Peszki nie przejdą bez echa. Lepiej, żeby nie dotarły w jedno miejsce
Zobacz, jak wygląda nowa restauracja Roberta Lewandowskiego!
Paulo Sousa wciąż pomija Sebastiana Szymańskiego. Portugalczyk wyjaśnił swoją decyzję
Dla wielu fanów i ekspertów niezrozumiałym jest fakt, że jeden z czołowych zawodników całej ligi rosyjskiej nie otrzymuje powołań do reprezentacji Polski. Trudno się temu dziwić, gdy na zgrupowanie przyjeżdżają zawodnicy, którzy… nie zagrali w tym sezonie ani minuty, jak Przemysław Płacheta. Na poniedziałkowej konferencji prasowej Paulo Sousa postanowił odnieść się do zarzutów względem niego w tej sprawie.
Bartłomiej Drągowski wypada ze zgrupowania! Wiemy, kto go zastąpi, to już pewne
- Szymański był powołany na pierwsze mecze tych eliminacji. Przy kolejny powołaniu miał kontuzję. Doznał poważnego zapalenia. Poprosił nas, żeby mógł się zregenerować i odpocząć, bo gra w klubie w rytmie cotygodniowym. W Dynamie Sebastian gra w środku pola, z kolei my chcieliśmy wykorzystać go na nieco innej pozycji. Jest to utalentowany zawodnik, ale na środku korzystamy z innych zawodników – wyjaśnia portugalski selekcjoner.
Obecnie konkurencja w środku pola polskiej drużyny jest spora, to fakt, jednak trudno wyobrazić sobie, że zawodnik notujący 3 gole i tyle samo asyst w 10 meczach ligi rosyjskiej w barwach Dynama Moskwa to piłkarz, który nie byłby chociaż jedną z opcji. Obecnie jednak 22-latkowi nie pozostaje nic innego, jak rozwijać się i czekać na kolejną szansę w reprezentacji prezentując coraz lepszą grę. Do tej pory Szymański wystąpił w kadrze 11 razy, notując bramkę oraz asystę.