Michał Probierz obejmował reprezentację Polski w bardzo trudnym momencie. Nie dość, że piłkarze byli mocno krytykowani za styl i wyniki, to w dodatku wydawało się, że grupa jest rozbita pod względem mentalnym. Mimo tego pojawiło się światełko w tunelu, że uda się awansować na mistrzostwa Europy jeszcze w 2023 roku, ale po remisie z Mołdawią na PGE Narodowym nadzieje w zasadzie prysły. Biało-czerwonym zostały jeszcze baraże, w których najpierw zmierzymy się z Estonią, a następnie albo z Walią albo z Finlandią.
Tomasz Hajto ostro uderzył w polskich piłkarzy. Nagle wspomniał o Bońku. Ekspert nie brał jeńców
Boniek podsumował Probierza
Na razie trudno o wielki optymizm przed barażami, ale pod wodzą Probierza reprezentacja grała nieco lepiej i zdecydowanie bardziej ofensywnie, niż miało to miejsce za czasów Fernando Santosa. Zauważa to również Zbigniew Boniek, ale zwraca uwagę, że w piłce liczą się jednak wyniki. - Jestem z "partii" Michała Probierza. Jeśli chodzi o jego nastawienie, to widzę entuzjazm. Natomiast trzeba też powiedzieć prawdę. No niestety, Michał "baraży" nie wygrał, bo z Mołdawią i z Czechami mieliśmy dwa "baraże". Jednak zabrakło wyników. Dwa wyniki po 1:0 na Narodowym już dałyby nam finały Euro - powiedział były prezes PZPN na kanale "Prawda Futbolu".
- Jeżeli za wynik jest odpowiedzialny tylko i wyłącznie trener, bo tak jest w dzisiejszym świecie, to trzeba powiedzieć, że to pierwsze podejście nie zakończyło się sukcesem. Nie udało się - ocenił Boniek. Legenda polskiej piłki dodała również, że jest pewna pokonania Estonii, ale chce zobaczyć, co wydarzy się w finale barażów.