Wygląda na to, że koniec kontraktu Macieja Rybusa z Rubinem Kazań był jedynie początkiem jego wielkich problemów. Później 66-krotny reprezentant Polski długo nie mógł znaleźć klubu, aż w końcu związał się na zasadach wolontariatu z amatorską drużyną Aminevo grającą w lidze ósemek. To jednak nie wszystko, bo od kilku tygodni media w Rosji i Polsce aż huczą o jego rozstaniu z żoną Laną. Zaczęło się od tego, że jedna z WAGs usunęła wszystkie wspólne zdjęcia z mediów społecznościowych, a także wróciła do rodzinnego Władykaukazu. Wraz z dwoma synami, czego nie ukrywa na zdjęciach i nagraniach w social mediach, na których brakuje z kolei polskiego piłkarza...
Żona Macieja Rybusa podsyciła plotki o ich rozstaniu. Wymowny wpis Lany Baimatowej
Wcześniej Lana Baimatowa (tak też przedstawia się w opisie profilu na Instagramie) chętnie chwaliła się relacją z mężem. Teraz nie ma po niej śladu, a do tego Rosjanka opublikowała wymowny wpis okraszony emotikonem plastra (na złamane serce?).
"Zawsze szukałam miłości, ale potem zauważyłam, że uśmiecham się do dzieci, witam się z ulicznymi kotami, dzielę się najlepszym kawałkiem ciasta, zapamiętuję drobne szczegóły o tych, których kocham, szczerze cieszę się z osiągnięć przyjaciół, wierzę w ludzi, nawet jeśli nie wierzą w siebie, i nagle zdałam sobie sprawę, że to ja jestem miłością" - napisała na Instastories, podsycając jedynie głośne plotki. 28-latka jest przecież świadoma krążących doniesień, a na Instagramie otrzymuje nawet pytania o Rybusa od fanów, na które po prostu nie odpowiada.
Rybus poznał żonę po przylocie do Moskwy
Jedna z najpopularniejszych par w polskiej piłce poznała się krótko po powrocie Rybusa do Rosji w 2017 roku. To wtedy podpisał kontrakt z Lokomotiwem Moskwa i właśnie w rosyjskiej stolicy poznał przyszłą żonę, o czym Lana opowiedziała w jednym z wywiadów. "Poznaliśmy się w Moskwie, w restauracji, w której pracowałam jako menedżerka. Kiedy Maciej przyjechał do Rosji, aby zawrzeć umowę z Lokomotiwem Moskwa, przyszedł na obiad z naszym wspólnym znajomym. Potem zaczął przychodzić i na lunch, i na kolację, i po treningu. Dopóty, dopóki nie dałam mu swojego numeru telefonu" - wspominała początki ich relacji.
ZOBACZ TEŻ: Maciej Rybus dla żony porzucił Polskę i wybrał Rosję. Teraz od plotek aż huczy. To koniec?