Milik w Rzymie zagrał tylko kilka minut, ale Starej Damy nie byłoby w tym finale, gdyby nie jego gol w półfinałowej konfrontacji z Lazio. Trafienie Polaka w doliczonym czasie gry pozwoliło turyńczykom awansować i wygrać 1:0 mecz o Coppa Italia z Atalantą Bergamo. A krótkie wideo, na którym Sieramska zaskoczyła ukochanego podbiło serca kibiców.
Juventus pokonał Atalantę za sprawą bramki Dusana Vlahovicia już na początku spotkania. Minimalnym faworytem finału w Rzymie byli piłkarze z Bergamo, którzy imponują formą w końcówce sezonu. Przed ekipą Gian Piero Gasperiniego jeszcze jedna szansa na zdobycie trofeum. Atalanta w środę (22 maja) zmierzy się w Dublinie z Bayerem Leverkusen w finale Ligi Europy.
A dla Milika to drugie Coppa Italia w karierze. Pierwsze zdobył jeszcze w barwach Napoli, pokonując w finale... Juventus.
Z sukcesu ekipy ze stolicy Piemontu mógł cieszyć się również Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz był jednak w tych rozgrywkach tylko rezerwowym, a trener Massimiliano Allegri dawał szansę na grę Mattii Perinowi.