Prowadzona przez Mourinho Roma walczyła o ligowe punkty z Monzą. Portugalczykowi nie podobała się praca arbitra, a czarę goryczy przelała sytuacja w doliczonym czasie gry, gdy Chiffi pokazał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną, Mehmetowi Celikowi z Romy. - Druga żółta kartka dla faceta, który poślizgnął się w 90+6. minucie. Przestałem cokolwiek mówić mniej więcej na 20-30 minut przed końcem, ponieważ wiedziałem, że i mnie upomni czerwoną kartką. Nie dałem mu okazji – mówił Mourinho o pracy sędziego, a podsumował go bez żadnych zahamowań. - To najgorszy sędzia, jakiego spotkałem w życiu. Technicznie jest okropny. Zero empatii. Zero komunikacji. Zero świadomości – powiedział Portugalczyk, który przyznał się, że miał ze sobą mikrofon, żeby... bronić się przed sędziami.
- Nie jestem głupi, wiesz. Dzisiaj poszedłem na mecz z mikrofonem. Wszystko nagrałem. Od momentu wyjścia z szatni do momentu powrotu. Zabezpieczałem się – tłumaczył posiadanie mikrofonu. Ostrożność Mourinho była prawdopodobnie spowodowana zawieszeniem na dwa mecze - po tym, jak został wyproszony z ławki rezerwowych podczas spotkania z Cremonese pod koniec lutego. Roma zremisowała na wyjeździe z Monzą 1:1. Aktualnie zajmuje siódme miejsce w Serie A, ale z takim samym dorobkiem (58 pkt) jak wyprzedzające ją Atalanta i AC Milan.
Pomocnik Pogoni otwarcie przed meczem z Legią. Ma jasny cel, nie zapomniał o reprezentacji Polski