O nienawiści pod adresem Alvaro Moraty bardzo głośno zrobiło się podczas letnich mistrzostw Europy. To właśnie wtedy kibice kadry Hiszpanii bardzo mocno krytykowali snajpera, który nie potrafił wykazywać się oczekiwaną skutecznością. Pojawiały się także doniesienia o problemach piłkarza, na które obraźliwe słowa miały działać tak mocno, że pojawiły się u niego stany lękowe oraz depresyjne. Teraz gracz sam postanowił się otworzyć w tej kwestii.
ZOBACZ TEŻ: Łukasz Fabiański szczerze o swojej wielkiej pasji. Wyznał kogo podziwia
- Zgadzam się na gwizdy, ale nie na nienawiść. Czasami nie miałem ochoty nawet podnieść się z łóżka. Mogą mnie obrażać jak jestem na boisku, ale nie kiedy spaceruję ze swoją żoną i swoimi dziećmi. Przeżyłem mnóstwo złych chwil, może przy innej mentalności byłbym lepszym piłkarzem. Mam jednak w sobie chęć uporania się z tymi trudnymi momentami - wyznał szczerze Alvaro Morata udzielając wywiadu "El Pais".
Jak zatem widać, Alvaro Morata faktycznie bardzo mocno przeżył ostatnie zamieszanie wokół swojej osoby. Tym, którzy się do tego wydatne przyczynili, z pewnością pozostają powody do wstydu. Sam zawodnik zamierza natomiast walczyć o jak najwięcej dobrych chwil w Juventusie, w którym wśród kibiców cieszy się oczywiście dużo większym szacunkiem niż przy okazji występów w swojej reprezentacji narodowej.