Dwa ostatnie sezonu Arkadiusz Milik spędził w drużynie Juventusu. Jego przyjście do Turynu było dość sporym zaskoczeniem, ale początki Polaka w tej ekipie były całkiem udane. Niestety im dłużej trwała przygoda Milika ze "Starą Damą", tym jego statystyki zachwycały coraz mniej. Również i niedawno zakończone rozgrywki nie były dla reprezentanta Polski udane. Zdobył tylko cztery gole w lidze i cztery w Pucharze Włoch. Nie jest więc niczym dziwnym, że w Turynie coraz głośniej mówi się o zakończeniu przygody Milika w Juventusie.
Najnowsze doniesienia z Półwyspu Apenińskiego mówią o tym, że napastnik reprezentacji Polski znalazł się na celowniku Besiktasu. Turecki kierunek dla napastników z kraju nad Wisłą stał się ostatnio bardzo popularny, choć do wszelkich plotek łączących piłkarzy z tureckimi klubami trzeba podchodzić z dystansem. Ale nawet jeśli zainteresowanie Besiktasu Milikiem jest realne, może powstać mały konflikt interesów.
Sam zawodnik deklaruje, że zainteresowany jest przede wszystkim przenosinami do Premier League. O tym kierunku mówiło się już kilka tygodni temu i liga angielska wciąż jest rozważana w kontekście przyszłości Milika. Dlatego jest prawdopodobne, że menedżerowie Milika odrzucą propozycję z Turcji. Do spotkania przedstawicieli Besiktasu z agentami Polaka ma dojść niebawem. Sam piłkarz skupia się na razie na zgrupowaniu reprezentacji Polski.