Przemysław Wiśniewski

i

Autor: Cyfrasport Przemysław Wiśniewski

Wiśnia na torcie!

Po prostu ściana. I do tego z golem! Przemysława Wiśniewskiego mocny akces do reprezentacji [WIDEO]

2023-05-14 20:49

Jedenaście występów potrzebował polski obrońca, by otworzyć swoje konto bramkowe w Serie A. Nastąpiło to w spotkaniu z półfinalistą Ligi Mistrzów, AC Milan, którą to konfrontację Spezia –kończąca mecz z czterema Polakami na murawie – wygrała 2:0. Zupełnie niespodziewanie, bo przecież ucieka „spod kreski”, a jej rywal walczy o pozycję gwarantującą start w Champions League w kolejnym sezonie.

Nie była za to niespodzianką postawa Przemysława Wiśniewskiego. 100 procent wygranych pojedynków w powietrzu, 92 procent udanych akcji, 90 procent celnych podań – prawdziwa ściana w defensywie. No i wspomniany gol, swoista „Wiśnia” na torcie, będący błyskawiczną reakcją na piłkę odbitą od słupka po strzale kolegi z drużyny, Kevina Amiana.

- Wiśniewski? To jedno z tych nazwisk, o którym możemy w najbliższym czasie myśleć w kontekście reprezentacyjnym – zapewnia Marek Koźmiński w rozmowie z „Super Expressem”, wymieniając zawodnika Spezii jednym tchem obok Sebastiana Walukiewicza czy Adriana Benedyczaka. Nie on jeden wiąże spore nadzieje z rozwojem talentu piłkarza, który jeszcze rok temu grał w Zabrzu, a kolejnych kilka miesięcy spędził w Serie B, w Venezii.

- Rozwój Przemka jest wprost... książkowy, podręcznikowyuważa Marcin Brosz (selekcjoner kadry U-19, która w lipcu zagra w finałach ME tej kategorii wiekowej), który kilka sezonów wstecz w Górniku wprowadzał ówczesnego nastolatka do ligowej piłki. - Zawsze był zawodnikiem bardzo dynamicznym, szybkim i zwrotnym, co nie zawsze jest oczywiste przy takim wzroście. Bardzo dobrze spisywał się w rywalizacji „jeden na jeden”, nie bał się takich pojedynków zarówno w defensywie, jak i przy włączaniu się do akcji ofensywnych. Do tego dochodziła dobra gra głową. Ciekawie rozwijał także swoją umiejętność wyprowadzania piłki, niezbędną na jego pozycji. To wszystko stanowi jego ogromny kapitał – ocenia byłego podopiecznego.

Poza Wiśniewskim, wkład w sensacyjną wygraną miała też trójka pozostałych Polaków w kadrze Spezii. Bartłomiej Drągowski zachował czyste konto, grając – podobnie jak Wiśniewski i Arkadiusz Reca – pełne 90 minut. Po miesięcznej przerwie wrócił też na boisko na 25 minut Szymon Żurkowski.

Sonda
Czy Przemysław Wiśniewski zasługuje już na reprezentacyjną szansę?
PKO Ekstraklasa Raport 08.05
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze