Buffon do 2018 roku nieprzerwanie reprezentował barwy "Starej Damy" przez siedemnaście lat. Z klubem przeżywał zarówno piękne chwile w postaci krajowych sukcesów, jak i momenty dramatyczne dla Juventusu, a więc potwierdzone oskarżenia o korupcję i degradację do Serie B. "Gigi" w Juventusie zagrał w 656 meczach we wszystkich rozgrywkach.
W ubiegłym roku jego siedemnastoletnia przygoda z mistrzami Włoch dobiegła końca. Buffon zdecydował, że chce spróbować czegoś nowego i związał się kontraktem z Paris Saint-Germain. Nie prezentował się tam jednak tak dobrze, jak miało to miejsce w Turynie, a w dodatku przegrywał rywalizację z o wiele młodszym Alphonse Areolą. Dlatego też nie zdecydował się na kontynuowanie swojej kariery w stolicy Paryża.
Mówiło się, że zainteresowane pozyskaniem doświadczonego bramkarza są między innymi Atalanta Bergamo, czy FC Porto. Najnowsze doniesienia świadczą jednak o tym, że Buffon wróci do Turynu. Te rewelacje potwierdził agent piłkarza. - Jest taki temat, choć to na razie tylko pomysł - powiedział menedżer zawodnika. Włoskie media również są przekonane, że golkiper znów będzie reprezentował barwy Juve.
A należy pamiętać, że podstawowym bramkarzem "Starej Damy" jest nie kto inny, jak reprezentant Polski, Wojciech Szczęsny. Pytanie, jakie się nasuwa, to czy powrót Buffona zagrozi pozycji naszego bramkarza? Okazuje się, że 41-letni piłkarz miał pogodzić się z rolą rezerwowego. Ta trwała by rok, a następnie Buffon zostałby dyrektorem Juventusu.