Szymon Żurkowski

i

Autor: Cyfrasport Szymon Żurkowski

Polski bój we Włoszech

Szymon Żurkowski z kolegami z Empoli zagra na boisku lidera w Turynie! Wojciech Szczęsny „zatruje się” Żurkiem?

2024-01-26 9:25

Zaczął od gola „na otarcie łez” w meczu z Hellas Weroną. W miniony weekend dokonał już wyczynu historycznego: został pierwszym Polakiem z hat-trickiem (przeciwko Monzie) w Serie A. Teraz przed Szymonem Żurkowskim wielkie wyzwanie: mecz z Juventusem. To ważny impuls dla niego, pozytywny bodziec – mówi Marcin Brosz, który wprowadzał piłkarza do ligowego futbolu i zna go jak nikt inny.

Ostatnich kilkanaście miesięcy było dla „Żurka” trudne. Po fantastycznym okresie w Empoli, we Fiorentinie i w Spezii nie potrafił nawiązać do wspaniałych gier w barwach klubu z Toskanii. Zmagał się z urazami, padł ze Spezią z ekstraklasy, w Serie B grywał dużo mniej, niż by sobie tego życzył.

- A „Zupa” – Brosz używa pseudonimu zawodnika z czasów gry w Górniku – to piłkarz, którego organizm najlepiej reaguje na ciężką pracę. Warunkiem dobrej dyspozycji jest u niego to, by był „w treningu”. Cyklicznym, stałym, ustawicznym, liczonym w tygodniach i w miesiącach. Dla niego najgorsze są przerwy spowodowane urazami, chorobami, kartkami. – tak Marcin Brosz analizuje przyczyny słabszego okresu swego byłego podopiecznego.

Zaznacza jednak, że wierzył w jego powrót do wielkiej piłki. - On ma niemożliwy dar czytania gry, ustawiania się pomiędzy zawodnikami drużyny przeciwnej. Potrafi być dla nich nieuchwytny, ma rewelacyjne ostatnie podanie. Ale też bardzo dobrze wprowadza piłkę w ofensywę – wylicza argumenty dla potwierdzenia swej wiary. Przywołuje też spektakularny moment. - Kapitalnie potrafi sam sfinalizować akcję: pamiętamy wszyscy bramkę w ligowym meczu z Lechem, zdobytą strzałem z 35 metrów.

Przed Żurkowskim i jego kolegami w najbliższą sobotę prawdziwe „Himalaje”: wizyta na boisku lidera. Kolejny gol Polaka – tym razem w siatce Wojciecha Szczęsnego – jeszcze mocniej podgrzałby atmosferę wokół niego. - Owszem, Włosi będą ten mecz uważnie obserwować. I ja też– uśmiecha się Marcin Brosz. Czy tym razem „Żurek” zaszkodzi reprezentacyjnemu koledze, Wojciechowi Szczęsnemu, stojącemu między słupkami bramki Juventusu. - Jestem pewny, że gdyby dziś spytać Szymona, czy chciałby i mu strzelić gola z 35 metrów w okienko, to odpowie, że... to nieistotne; ważniejszy dla niego będzie dobry wynik drużyny. Bo to piłkarz, harujący na murawie dla zespołu!

Początek meczu Juventus – Empoli w 22. kolejce Serie A w sobotę o godz. 18.00. Transmisja w Eleven Sports 2.

Sonda
Czy Szymon Żurkowski powinien wrócić jeszcze do reprezentacji?
Jan Tomaszewski ostro o Lewandowskim i Miliku
Najnowsze