Był doliczony czas gry niedzielnego pojedynku w Reggio Emilia. Gospodarze prowadzili 1:0 właśnie po golu Caputo, który tuż przed zejściem obu drużyn do szatni na przerwę znalazł się w kolejnej sytuacji bramkowej. Wykorzystał ją, podwyższył na 2:0 i pobiegł cieszyć się wraz z kibicami. Po drodze wystąpił jednak pewien problem...
Napastnik od dzisiaj z pewnością będzie podchodził do swoich celebracji uważniej. Żarty żartami, ale niejednokrotnie już w futbolu błahe na pozór sytuacje przeistaczały się w poważne problemy zdrowotne, przez które piłkarze tracili nawet szansę wyjazdu na największe światowe turnieje.
Sassuolo całe spotkanie wygrało gładko, bo 3:0. Dzięki temu pnie się w górę tabeli i zajmuje 8. lokatę w tabeli Serie A.