O finansowych problemach klubu ze stolicy Piemontu mówi się od dawna. Kryzys może pogłębić brak gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Udział w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych w Europie to zawsze zarobek rzędu kilkudziesięciu milionów euro. "Stara Dama" w pucharach zagra, ale tylko w Lidze Konferencji Europy, co oznacza mniejszy zastrzyk gotówki. To oznacza również, że turyński klub będzie musiał zarobić na transferach i nie będzie go stać na utrzymanie kadry na poziomie z zeszłego sezonu.
Jednym z tych, którzy Allianz Stadium mogą opuścić tego lata jest właśnie Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz zarabia w Juve 6,5 mln euro rocznie, według włoskich mediów ma jeden z największych kontraktów w drużynie.
ZOBACZ: Kolejny były trener Legii Warszawa doceniony za granicą. Właśnie podpisał kontrakt
Odejście Szczęsnego byłoby sporą stratą dla Juventusu, bowiem Polak w Turynie spisuje się bardzo dobrze, a jego wpadki można policzyć na palcach jednej ręki. Trener Massimiliano Allegri nie ukrywa, że dobrze współpracuje mu się z byłym golkiperem Arsenalu, ale portal Calciomercato poinformował, że klub jest gotowy wysłuchać ofert za bramkarza. Tamtejsi dziennikarze są przekonani, że Juventus sprzeda Szczęsnego, jeśli ktoś zaoferuje 15 mln euro.
Kadrowicz trafił do Juve, kosztując dwa miliony euro mniej od obecnej ceny wywoławczej. Licząc jego pobyt w Romie - w Serie A zagrał już 237 razy, w 88 meczach zachował czyste konto.
Dziennikarze "Corriere dello Sport" informują z kolei, że lista transferowa Juventusu jest bardzo długa i Turyn może opuścić wielu piłkarzy: Arthur, Denis Zakaria, Weston McKennie, Federico Chiesa i Dusan Vlahović.