Szczęsny w przeszłości występował już w Premier League, na dłuższą metę nie udało mu się jednak wywalczyć miejsca w pierwszym składzie Arsenalu i zdecydował się na odejście do Romy. Dobre występy w barwach rzymskiego klubu zaowocowały przenosinami do Juventusu. „Stara Dama” w 2017 roku wydała na transfer Polaka ok. 18 mln euro. To w barwach klubu ze stolicy Piemontu wychowanek warszawskiej Agrykoli wdarł się do czołówki europejskich bramkarzy. W Anglii wciąż kojarzony jest jednak znakomicie i niewykluczone, że już latem przyszłego roku ponownie trafi na Wyspy.
Zainteresowanie finansowego potentata
Jak informuje portal CalcioMercato.com, sprowadzeniem reprezentanta Polski bardzo mocno zainteresowane jest Newcastle United. Klub znajdujący się od kilkunastu miesięcy w rękach Saudyjczyków szuka wzmocnień na pozycji golkipera i to bramkarz Juventusu ma być celem nr 1 na ich liście. Wg powyższego źródła „Sroki” mają być na tyle zdeterminowane, że będą gotowe wydać na Szczęsnego 18 mln euro (tyle, ile w 2017 roku zapłacił Juventus), a samemu zawodnikowi zaproponować zarobki rzędu ośmiu milionów euro za sezon.
Powrót do Anglii?
Jak na razie trudno oceniać, czy taki transfer rzeczywiście ma szansę dojść do skutku. Prawdą jest jednak, że latem przyszłego roku Szczęsnemu pozostanie jedynie rok do końca kontraktu. Dla Juventusu będzie to zatem ostatnia okazja, aby zarobić na reprezentancie Polski godziwe pieniądze. Dla samego golkipera będzie to z kolei okazja by udowodnić, że jest wystarczająco dobrym zawodnikiem, by poradzić sobie w Premier League. Jeśli do transferu faktycznie by doszło, konkurentem Szczęsnego w walce o bluzę z nr 1 byłby reprezentant Anglii – Nick Pope.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.