O całym zdarzeniu poinformował portal "Trojmiasto.pl", który informacje otrzymał od naocznych świadków tego zdarzenia. W niedzielę po godz. 13 na obwodnicy Trójmiasta (nitka w kierunku Gdyni) doszło do starcia kibiców Arki i Lechii. Wstrzymali oni ruch, biegali między samochodami i wyciągali z nich fanów drużyny przeciwnej. Policja na miejsce dotarła dopiero po kilkudziesięciu minutach.
- Jechałam obwodową, gdy to się zaczęło. Trzy osoby nieprzytomne leżały na drodze, inni biegali między samochodami i wyciągali z aut kibiców. Trwała regularna walka. Żadnej policji nie było w tym momencie. Strach było jechać - poinformowała kobieta będąca świadkiem gorszących wydarzeń.
Jak dalej informuje portal "Trojmiasto.pl" zostały zaatakowane dwa samochody, którymi podróżowali kibice Arki. Auta zostały zniszczone (m.in. wybite szyby), ale w momencie przybycia policji żadnego z napastników nie było już na miejscu zdarzenia. Póki co nikogo nie zatrzymano.