Inaki Astiz: Przydam się Legii Warszawa

2017-08-16 4:00

Powrót Inakiego Astiza Ventury (33 l.) do Legii wzbudził mnóstwo emocji. Część kibiców cieszy się, że po dwóch latach spędzonych w Apoelu Nikozja obrońca zagra przy Łazienkowskiej. Nie brak też jednak głosów, że Hiszpan nie zdoła sobie wywalczyć miejsca w składzie drużyny Jacka Magiery (40 l.).

"Super Express": - Znasz powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki?

Inaki Astiz: - W czwartek odebrałem telefon z Legii i wszystko potoczyło się błyskawicznie. Przez miesiąc trenowałem przy Łazienkowskiej, była okazja, żeby porozmawiać z trenerem Magierą. Pytał mnie o grę w Apoelu, rodzinę, samopoczucie. Na pewno nie przychodzę do klubu z założeniem, że będę siedział na ławce. Chcę grać i będę walczył o miejsce w drużynie.

- Po sezonie 2014/2015 po ośmiu latach gry w klubie ze stolicy nie przedłużono z tobą kontraktu. Kto cię nie chciał w Legii?

- Nie wiem. Widocznie postanowiono zmienić drużynę. Ostatnio podobną sytuację przeżyłem w Apoelu. Przez dwa lata grałem, wszyscy byli zadowoleni, ale kiedy przyszedł nowy trener, postawił na innych i nie przedłużyliśmy kontraktu.

- Co odpowiesz tym, którzy mówią, że skoro Astiz w 2015 roku był już za słaby na Legię, to trudno oczekiwać, że po dwóch latach wraca lepszy niż kiedy wyjeżdżał.

- Czuję się dobrze, udowodnię, że mogę pomóc Legii. Nie jestem słabszy niż przed wyjazdem na Cypr. W Nikozji grałem, awansowaliśmy do 1/8 Ligi Europy. Oczywiście każdy ma prawo do swojej opinii, ale boisko pokaże, kto ma rację.

- Co możesz dać Legii?

- Mówi się, że nowy zawodnik potrzebuje przynajmniej pół roku, żeby nauczyć się Legii, oswoić z presją. Ja jestem gotów do podjęcia wyzwania od zaraz, bo znam w tym klubie każdy kąt. Czuję, że wróciłem do domu.

- W Ekstraklasie furorę robią twój rówieśnik Igor Angulo z Górnika Zabrze i Carlitos z Wisły Kraków. Znasz ich z hiszpańskich boisk?

- Przeciwko Angulo grałem, kiedy występował w rezerwach Athletic Bilbao, a ja Osasuny. Potem, gdy był w Grecji i dostał ofertę z Górnika, pytał mnie o ten klub, Polskę, Ekstraklasę.

- Legia jest w stanie przejść Sheriffa Tyraspol i zakwalifikować się do fazy grupowej Ligi Europy?

- Szanuję rywali, ale Legia nie może się bać takich drużyn jak Sheriff. Musimy zrobić wszystko, żeby zagrać w LE.

Zobacz też: UEFA nominowała piłkarzy sezonu 2016/17. Lewandowski w czołówce

Polecamy: Michał Pazdan trafi do Newcastle?

Rozmawiał Piotr Dobrowolski

Najnowsze