Euro 2016: KLĄTWA skrzydłowych! Grosicki, Rybus, Wszołek, Błaszczykowski, Gorawski, Terlecki...

To już naprawdę przestaje być zabawne. Z Litwą Kamil Grosicki grał świetnie, wyróżniał się na boisku. W 77. minucie zszedł jednak z boiska utykając. Uszkodzona została torebka stawowa. Rzecznik PZPN twierdzi, że lekarze robią wszystko, żeby postawić go na nogi przed niedzielnym meczem z Irlandią Północną. Kontuzje zabrały Adamowi Nawałce już dwóch piłkarzy biegających po bokach boiska: Paweł Wszołek złamał rękę, Maciej Rybus uszkodził bark. Czy możemy mówić o klątwie skrzydłowych? W 2008 roku pewniakiem do gry na Euro był Jakub Błaszczykowski. Doznał jednak kontuzji na zgrupowaniu tuż przed mistrzostwami. Dwa lata wcześniej mundial w Niemczech stracił Damian Gorawski. Został powołany przez Pawła Janasa, ale wyleciał z kadry, bo wykryto u niego wadę serca. Zastąpił go Bartosz Bosacki i w meczu z Kostaryką strzelił dwa gole. Klątwa zaczęła się jednak dużo wcześniej - w 1978 roku pewniakiem Jacka Gmocha był Stanisław Terlecki. Tuż przed turniejem w Argentynie doznał kontuzji. Mundial; w Hiszpanii (19882) stracił po aferze na Okęciu. Niech to się wreszcie skończy!