Łukasz Fabiański najlepszym bramkarzem Euro 2016? Zobacz, co powiedział!

2016-07-01 9:56

Łukasz Fabiański (31 l.) przez strefę wywiadów przechodził ze łzami w oczach. W trakcie meczu z Portugalią (1:1, karne 3:5) bronił fenomenalnie, ale zabrakło mu szczęścia w rzutach karnych. Zawodnik Swansea wierzy, że to dopiero początek dobrej gry tej reprezentacji.

- Łzy w twoich oczach pokazują, że było naprawdę blisko. Faktycznie tak bardzo przeżyliście przegraną w rzutach karnych z Portugalią?
- Było blisko. Przecież w rzutach karnych wszystko mogło się zdarzyć. To jest loteria i szkoda, że akurat w takich okolicznościach odpadliśmy.

- Dla kibiców i tak będziecie bohaterami.
- Cieszymy się bardzo, że sprawiliśmy kibicom dużo radości. Było blisko, aby osiągnąć coś – naprawdę wielkiego. Weszliśmy na jakiś poziom, wskoczyliśmy parę szczebli wyżej. Mam nadzieję, że tego nie roztrwonimy. Przyłóżmy do tego, żeby mocno przeć do przodu, aby cały czas rozwijać się jako drużyna.

- Odpadliście z Portugalią, która przecież nie wygrała na Euro żadnego meczu w regulaminowym czasie gry.
- Takie były losy tego turnieju. Brawa dla nich, bo są w półfinale mistrzostw Europy. My naprawdę byliśmy blisko. Szkoda.

- Natomiast trener Nawałka powiedział, że jesteście dopiero na początku drogi.
- Mam nadzieję, że ten turniej dodał każdemu większej motywacji. Udowodnił, że warto wierzyć w ten zespół i tę grupę ludzi. Można patrzeć z optymizmem w przyszłość.

- Czujesz się wygranym tego turnieju?
- Na razie mam za świeże emocje związane z tym meczem, aby cokolwiek oceniać. Myślę, że było w porządku. Ale zobaczymy później.

- Bramkarz reprezentacji Włoch Gianluigi Buffon powiedział, że Fabiański to najlepszy bramkarz turnieju.
- Nie słyszałem o tym. Ale to miło, bo to mój bohater. Miło usłyszeć.

- Planujesz już wakacje?
- Będę je miał. Rozmawiałem z szefami klubu i troszkę tego wolnego dostanę. W Swansea sezon skończyliśmy 15 maja, chłopaki zaczynają przygotowania 4 lipca. Z tego co wiem będę miał około trzech tygodni wolnego, bo sezon zaczyna się w połowie sierpnia. Trzy tygodnie przygotowań mi wystarczą.

Najnowsze