Jacek Magiera, Legia Warszawa

i

Autor: East News

Jacek Magiera: Żałuję, że nie otworzyliśmy wyniku z Realem

2016-10-19 9:58

Legia Warszawa przegrała z Realem Madryt 1:5 w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale szczególnie w pierwszej połowie pokazała się z niezłej strony. Trener Jacek Magiera zauważył, że jego drużyna stworzyła swoje sytuacje, a najbardziej szkoda mu okazji z początku meczu, kiedy to goście mogli otworzyć wynik meczu.

- Wynik jest wysoki, przegrać 1:5 to nie jest miła sprawa, ale trzeba powiedzieć, ze stworzyliśmy sobie sytuacje do strzelenia goli. Żałuję, że nie otworzyliśmy wyniku na 1:0, a szansa była. Nie wiadomo, co by się dalej wydarzyło. Mieliśmy założenie, by kontrować i jestem z tego zadowolony, bo było widać zalążki dobrej gry. Ale na takim poziomie decydują detale. Jeśli spóźnimy się sekundę w pressingu, to przy takim zawodniku jak chociażby Gareth Bale robi się nagle kilka metrów straty - powiedział Jacek Magiera jasno nawiązując do pierwszej bramki, gdy Walijczyk ograł Adama Hlouska.

- Porażka wysoka, ale jest potencjał w tym zespole. To, nad czym pracujemy w ofensywie, jest realizowane, z czego jestem zadowolony. A czemu w składzie nie było Nikolicia? Jeżeli spojrzymy na parametry szybkościowe, to najszybsi zawodnicy byli na boisku, nie na ławce. On dobrze czuje się w ataku pozycyjnym, a nie przy kontrach, stąd wszedł dopiero w 70 minucie - dodał trener Legii.

- Jestem sobą, Nie potrafię biegać, skakać, krzyczeć. Jeśli na treningu trzeba, to jestem inny. Ale na meczu wolę na spokojnie analizować. Mam na ławce swojego asystenta Vukovicia, który jest bardzo impulsywny i przejmuje tę rolę za mnie - stwierdził zapytany o swoje zachowanie przy linii bocznej i wielki spokój na ławce rezerwowych.

Najnowsze