Bayern bronił w Lizbonie skromnej zaliczki z pierwszego starcia u siebie (1:0). Długo jej nie obronił, bowiem w 27. minucie Portugalczycy odrobili straty. Mogą podziękować Manuelowi Neuerowi, który wybrał się na wycieczkę przed swoją bramkę. Nie trafił w piłkę, podobnie jak i obrońcy, a sprytnym strzałem swoje zrobił Raul Jimenez.
Krótko trwała jednak radość gospodarzy. Jeszcze przed przerwą wyrównał Arturo Vidal. Chilijczyk dostał prezent od golkipera Benfiki Edersona, który wybił piłkę wprost pod jego nogi. Pomocnik długo się nie zastanawiał i potężnie huknął na pustą bramkę. Zaraz na początku drugiej odsłony meczu gości na prowadzenie wyprowadził Thomas Mueller.
Zobacz: Liga Mistrzów: Atletico - Barcelona 2:0. Gang Simeone wyszarpał awans do półfinału!
Przy wyniku 2:1 dla Bayernu gospodarze potrzebowali aż trzech bramek do awansu. Strzelili jedną. Talisca kapitalnie przemierzył z rzutu wolnego i nie dał szans Neuerowi.
Co można powiedzieć o występie Roberta Lewandowskiego? Tylko tyle, że wszedł w 83. minucie. Pep Guardiola zostawił Polaka na ławce, prawdopodobnie mając na uwadze wypadek samochodowy "Lewego". Nasz napastnik wyglądał jednak zdrowo, więc w kolejnym meczu powinien rozpocząć już w pierwszym składzie.
Benfica Lizbona - Bayern Monachium 2:2 (2:3 w dwumeczu)
Bramki: Jimenez 27, Talisca 76 - Vidal 38, Mueller 52
Benfica: Ederson – Almeida, Jardel, Lindelof, Eliseu (88. Jović) – Fejsa, Renato Sanches – Salvio (69. Talisco), Carcela, Pizzi (58. Guedes) – Raul Jimenez
Bayern: Neuer – Lahm, Kimmich, Martinez, Alaba – Alonso (90. Bernat), Vidal, Thiago – Ribery, Costa, Muller (83. Lewandowski)
Żółte kartki: Almeida - Martinez