Jakub Czerwiński, Legia Warszawa

i

Autor: East News

Liga Mistrzów. Jakub Czerwiński: Mieliśmy wyjść i zap...ć, ale... [WIDEO]

2016-09-15 15:31

Jakub Czerwiński wspólnie z Maciejem Dąbrowskim stworzyli parę środkowych obrońców w meczu z Borussią Dortmund, lecz za wiele dobrego o ich grze, jak i całego zespołu nie można powiedzieć. Były obrońca Pogoni Szczecin na pewno nie tak wyobrażał sobie swój debiut w Lidze Mistrzów. Jak sam przyznał ostatni raz tak sromotnej porażki doznał w... trampkarzach.

Jakub Czerwiński może mówić o sporym pechu. Sprowadzony środkowy obrońca z Pogoni Szczecin ostatniego dnia okienka transferowego w miejsce Igora Lewczuka zadebiutował w nowych barwach w LOTTO Ekstraklasie w Niecieczy, ale m.in. po jego błędzie Legia przegrała 1:2. W związku z absencją Michała Pazdana do spółki z Maciejem Dąbrowskim tworzył parę stoperów przeciwko Borussii Dortmund, ale środowym wieczorze będzie chciał, jak najszybciej zapomnieć. Wicemistrzowie Niemiec robili co chcieli, obrona praktycznie nie istniała, a wynik 0:6 jest najniższym wymiarem kary dla podopiecznych Besnika Hasiego.

- Ostatni raz przegrałem w takim wymiarze będąc w... trampkarzach. Tak to był mój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów. Sama możliwość gry jest ogromnym doświadczeniem i przede wszystkim możliwość sprawdzenia się z przeciwnikiem wysokiej klasy. Na tą chwilę wygląda to mizernie. Miałem w głowie to, że nie mamy nic do stracenia i trzeba walczyć i zapieprzać, ale boisko nas zweryfikowało - mówił po meczu w rozmowie z dziennikarzami wyraźnie przybity Czerwiński.

Najnowsze