Puchar Niemiec: Lewandowski czeka na poród i bramkę z Borussią

2017-04-26 4:00

Bayern Monachium dziś powalczy o awans do finału Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund, ale Robertowi Lewandowskiemu (29 l.) ciężko będzie skupić się na grze w piłkę. W każdej chwili bowiem jego żona Anna Lewandowska (29 l.) może zacząć rodzić.

Termin porodu Lewandowskiej to końcówka kwietnia, więc od najważniejszych sportowych narodzin 2017 roku dzielą nas już tylko godziny. Możemy sobie tylko wyobrażać, co dzieje się w głowie Roberta, który po raz pierwszy zostanie ojcem i z pewnością niecierpliwie wyczekuje przyjścia na świat potomka.

"Nowy tydzień, nowe wyzwania" - napisał na Instagramie Lewandowski, a kibice od razu odczytali dodatkowy podtekst tych słów. Lewandowscy jednak do ostatnich chwil przed rozwiązaniem starają się żyć normalnie - ostatnio wyszli ze znajomymi na kolację, Ania wciąż jest aktywna w mediach społecznościowych.

Termin porodu wypadł w najtrudniejszym piłkarsko dla Lewandowskiego czasie. Ledwie tydzień temu walczył w Lidze Mistrzów z Realem Madryt, a dziś w Monachium znów stanie naprzeciw byłych kolegów z Borussii Dortmund (półfinał Pucharu Niemiec, bez rewanżu). Do tej pory Robert grał z Borussią 10 razy i strzelił siedem goli.

W obronie Borussii zobaczymy Łukasza Piszczka (32 l.), który przeżywa ostatnio trudne chwile. Mocno przeżył psychicznie zamach na piłkarzy BVB przed starciem z Monaco w LM i zawalił dwa gole w dwumeczu. Dodatkowo ostatnio jest próbowany na środku obrony, co jest dla niego nowością. Dziś przetestuje go Lewandowski.

Najnowsze