Wojciech Szczęsny

i

Autor: Jakub Piasecki/CYFRASPORT Udana interwencja Wojciecha Szczęsnego podczas meczu Polska - Serbia 1-0 (23 marca 2016 roku)

Wojciech Szczęsny swoimi paradami uratował nam zwycięstwo

2016-03-25 8:25

Obok strzelca gola, Kuby Błaszczykowskiego (28 l.), najlepszym piłkarzem reprezentacji Polski w meczu z Serbią (1:0) był Wojciech Szczęsny (26 l.). Bramkarz AS Roma kilkoma kapitalnymi interwencjami ocalił biało-czerwonym wygraną.

Szczęsny grał całą drugą połowę (w pierwszej wystąpił Łukasz Fabiański).

- Wiadomo, że granie od 46. minuty to nie jest idealne rozwiązanie dla bramkarza - ocenia Szczęsny. - Trener jednak zdecydował, że mam zagrać i chciałem wykonać robotę jak najlepiej. Parę razy pomogłem drużynie, jestem więc zadowolony.

Po tak wyśmienitym występie Szczęsnego trener Adam Nawałka będzie miał jeszcze większy ból głowy przy wyborze pierwszego bramkarza na Euro. Będzie musiał wybierać pomiędzy Szczęsnym i Fabiańskim.

- Chciałbym wiedzieć, kogo wybierze (śmiech). Ja muszę grać jak najlepiej, żeby przekonać do siebie Adama Nawałkę - podkreśla Szczęsny, który twierdzi, że prawie nikt nie może czuć się pewny wyjazdu na Euro.

- Myślę, że Lewandowski ma duże szanse (śmiech). A tak poważnie, to każdy musi walczyć o swoje. Nawet ci, którzy teoretycznie są pewniejsi wyjazdu na Euro. Ta rywalizacja wygląda bardzo fajnie i myślę, że stworzymy fajny zespół - zapewnia.

Drużyna narodowa wygrała już sześć meczów z rzędu. To według Szczęsnego powód do optymizmu przed Euro.

- Ostatnio pokonaliśmy dwóch finalistów mistrzostw Europy, teraz solidny europejski zespół. To znak, że potrafimy wygrywać już nie tylko z San Marino i Gibraltarem. Mamy taki fajny nawyk wygrywania. Wiadomo, że ktoś może przyczepić się do stylu, bo w drugiej połowie nie wyglądało to jak trzeba. Ale jak będziemy wygrywać po 1:0 aż do finału Euro 2016, to będę zadowolony - zaznacza Szczęsny.

Najnowsze