Michał Probierz ma tak naprawdę za sobą pierwsze mistrzostwa Europy w karierze - przed nim już tylko mecz o honor z Francją. Polska po porażkach z Holandią (1:2) i Austrią (1:3) nie ma już szans na awans, a z Francją powalczy o to, by jego drużyna nie była jedyną bez punktów na Euro 2024. Pomimo trudnej sytuacji Biało-Czerwonych prezes PZPN nie ma wątpliwości, że to 51-latek jest odpowiednim trenerem reprezentacji. Właśnie dlatego przed ostatnim meczem Polaków na tegorocznym Euro postanowił ogłosić całej drużynie, że Probierz pozostanie selekcjonerem niezależnie od wyniku.
Z tego możemy być dumni z Polaków na Euro 2024. Przynajmniej nie pokłócili się o premie
Cezary Kulesza ogłosił przedłużenie kontraktu z Michałem Probierzem
"Podczas porannego spotkania z drużyną i sztabem szkoleniowym, Prezes PZPN Cezary Kulesza przekazał swoje pełne wsparcie, a także ogłosił, że selekcjoner Michał Probierz pozostanie na stanowisku Selekcjonera reprezentacji Polski" - przekazał oficjalny profil PZPN na platformie X (dawniej Twitter). Oznacza to, że Probierz może potraktować mecz z Francją jako wstęp do Ligi Narodów i późniejszych eliminacji do mistrzostw świata.
Były trener m.in. Jagiellonii Białystok prowadził reprezentację Polski w 10 meczach. W pierwszych ośmiu nie poniósł żadnej porażki, ale przegrał dwa kolejne - te najważniejsze na Euro 2024. Biało-Czerwoni pod jego wodzą mają średnią 2 punktów na mecz.
Listen on Spreaker.